KAMPANIA PREZYDENCKA 2025

Polityka to nie tylko rządzenie ale też kształtowanie postaw. Jeżeli będzie się uczyło społeczeństwo że ich dobrobyt zależy od tego co im władza da to będziemy mieli do czynienia tylko i wyłącznie z regresem ekonomicznym.

Mentzen ma kancelarię prawną obsługująca różne przedsiębiorstwa. W miejscach gdzie życie gospodarcze jest aktywne takie usługi są potrzebne bo firmy na non stopie podpisują ze sobą umowy, negocjują warunki, muszą monitorować stan prawny i dostosowywać się do zmieniających się przepisów.

Jeżeli młodzi będą się kształcić i pracować to przy dobrych warunkach gospodarczych zarobią sobie na dom i dwa samochody. A jak ktoś nie ma wykształcenia no to musi pracować na stanowiskach wymagających podstawowych kwalifikacji które są zwykle mniej opłacalne. Jeżeli na danym obszarze rynek jest słabo rozwinięty to podstawową pracą może być kopanie rowów, a jeżeli bardziej rozwinięty to dobrze płatna praca na taśmie w klimatyzowanej sali.

Ja jako pojedynczy szeregowy mieszkaniec (nawet jakbym zaczął pełnić jakaś funkcje publiczną) to nie mam narzędzi żeby samemu rozkręcić rynek. Przede wszystkim wymagana byłaby zmiana mentalnościowa zarówno pracowników jak i pracodawców w regionie po to żeby bardziej popularne stały się bardziej elastyczne formy zatrudnienia, musiałaby być promowa przedsiębiorczość po to żeby młodzi ludzie idąc do pierwszej pracy chcieli się w niej jak najwiecej nauczyć mając z tylu głowy to ze kiedyś sami założą jakiś swój biznes. A żeby forsować tego typu zmiany Konfederacja musiałaby dojść do władzy i mieć takie narzędzia jak telewizja po to żeby edukować społeczeństwo w tym kierunku.

Niech wygra najlepszy 🙂

Jeszcze zapomniałem się odnieść do zapytania o Grzegorza Brauna. Na ten moment zdecydował się „pójść na swoje” a w konsekwencji sąd partyjny wykluczył go z Konfederacji. Z naszej strony jest więc oferta nowoczesnej partii konserwatywnej z młodymi liderami, umiarkowanej w sposobie działania.

Wynik wyborów pokaże czy to Braun czy Mentzen rozdaje karty w Konfederacji 🙂

Każda partia jakoś zaczynała, w 2001 roku w wyborach PO miało 12% a PiS 9%, cztery lata później rozdawali karty. Są wyborcy którzy rozumieją co idzie za naszymi „sloganami” i wiedzą że jest to w ich interesie.