Fot. az
W naszej gminie rozpoczynają się wiosenne zebrania sołeckie. Zdaje się, że przed wyborami sołtysów w innych miejscowościach tych zebrań nie będzie. Odbędą się po wyborach.
Mam dla Państwa interesującą informację. Otóż dowiedziałem się, że jutrzejsze zebranie będzie nagrywane przez pracownika Urzędu i, jak chyba należy przypuszczać, będzie publikowane. Zapewne w innych miejscowościach będzie podobnie.
Mimo to, lepiej być na zebraniu, bo co na żywo, to na żywo. Można bezpośrednio wpływać na przebieg zebrania. Moim zdaniem włodarze/organizatorzy zebrań powinni skupiać się na działaniu zachęcającym do udziału w takich zebraniach ludzi młodych. Można by zacząć od tego, że zachęca się Młodzieżową Radę do czynnego udziału w spotkaniach z mieszkańcami.
Adam Zieliński
47 Komentarzy
Skip to comment form
Idę spać jutro na klopie wymyśle co napisać na tym gównjanym forum
uprzedze cie z pytaniem – kim jest ta pani z glowa pieczarki co kandyduje na soltyske zalasowej ??
Moher?
gmina to jakiś matrix ,nic się nie stało , amnezja powszechna , skandal że golce grali i klątwa nad zbiornikiem w Joninach ,głosujcie „mieszkajcy ” na platformę
Ludzie oczekują, że to co było uprawiane przez ostatnie 4 lata uda się każdej władzy posprzątać w tydzień… Teraz jak słyszę wypowiedzi byłych radnych to jednym słowem są one nie na miejscu. Teraz każdy wie co trzeba zrobić w Ryglicach szkoda, że zamiast nietrafionych inwestycji nie wykonano dróg czy chodnikówi. Śmiejecie się z Benka, ale każdy mówi, że to jest do roboty czy tamto. Była Pani przez 4 lata to czemu nieuszcześliwiła wszystkich???
Skoro tak dobrze rządziła to dlaczego nawet do II tury nie dotarła? Dlatego powiem tak: szanujmy tych ludzi, którzy przynajmniej są ludzcy dla swoich wyborców i rozumieją lokalne problemy…
A ty co tak bronisz ta władzę uważaj bo się nią zachłyśniesz
Nie bronie tylko porównuje- niestety, ale różnice widać.
Niby co widać sam piszesz że nie da się posprzątać w tydzień tego co była władza narozpiepszała a ludzkich ludzi już niema są tylko dbający o własną d….e.
Ale przynajmniej widać że umiesz włazić w wiesz co bez wazelinki
http://www.ryglice.pl/news/nagranie-z-zebrania-mieszkancow-ryglic.html
Swietny pomysł z rekultywacją starych sadów.
rozwiń swoją myśl , niech co głupsi w tym i ja zrozumieją
No odsłuchaj sobie co P. Zawartka mówi. Super inicjatywa.
Szewca wam tam trzeba? Może niedługo będziecie wnioskować o zatrudnienie płatnerza – tak na wszelki wypadek 😉
Szewca trzeba bo jak taka władza wspaniała to ludziska chodząc po pomoc do gminy będą drzeć buty.
na obecnego burmistrza, powiem, że wystąpienie miał dobre.
Jawnie Proboszczowi się przeciwstawił. Nie da 3 tys. zł. co miesiąc za coś tam. No właśnie za co? Za wynajem budynku przy starej szkole?
P. Bochenek też profeska pełna. Ale Ci radni to co tacy smutni jacyś?
beczki
http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/tarnow/nad-zbiornkiem-retencyjnym-w-ryglicach-ciazy-klatwa/wiadomosci/tarnow/nad-zbiornkiem-retencyjnym-w-ryglicach-ciazy-klatwa/
Staram się zrozumieć dlaczego ludzie z takim zainteresowaniem oglądają i czytają relacje z zebrań. No ale to chyba jest tak jak z muzyką jednio wolą jazz a inni disco polo . Proponuję adminowi aby relację z zebrań urozmaicił statystyką. Ile jest domów, mieszkańców , Ile wpisało się na listę, ilu głosowało i (dla mnie najciekawsza informacja) – FREKWENCJA PROCENTOWA . Jeśli frekwencja choćby na jednym zetraniu w gminie wyniesie 10 (słownie dziesięć) procent lub z co czwartego domu będzie choć jedna osoba to oświadczam, że TAKIE ZEBRANIA SĄ BAAAARDZO POTRZEBNE. No i rodacy – Bardzo mi zaimponujecie!!! RUSZAJCIE WIĘC MASOWO NA ZEBRANIA!!!
Author
Chyba jest tak, że chodzą na zebrania osoby zainteresowane, by coś zrobić wokół swojego miejsca zamieszkania, by żyło się lepiej. Jak to osiągną, to przestają bywać na zebraniach. Ponieważ ciągle jest rozwój, to i ciągle są nowe potrzeby mieszkańców i nowi mieszkańcy zainteresowani, by coś osiągnąć, podnieść standard życia, dorównać do pozostałych. Wezmę tylko swój przykład. Od kilkunastu lat chodzę na zebrania, bo chcę, by była przejezdna ul. Pszenna. No i od lat są obietnice, że tak będzie, ale wciąż nie jest. Wciąż brak podstawowego standardu mimo, że zdawałoby się poważni ludzie, bo włodarze, to obiecywali i obiecują.
A zainteresowanie zebraniami? No mamy dzięki wykorzystaniu techniki tą możliwość, ale to chyba nie jest niczym złym.
Czyli wychodzi na moje – na zebraniu gminni decydenci wysłuchają, ponarzekają powspółczują, naobiecują i …o ul Pszennej po raz kolejny zapomną. A urzędnik biorący pensję jest szczęśliwy, BO OBIECAĆ TO NIE GRZECH!!!
PS
No ale mnie chłopie zmartwiłeś. No bo jeśli osoba wpływowa medialnie nie załatwi czegoś przez kilkanaście lat to co ma powiedzieć zwykły poczciwy bogobojny parafianin.
PS II
Masz rację, że na zebrania chodzą osoby zainteresowane. Więc zmieniam standard. Przyznam, że zebrania wiejskie są konieczne jeśli na ZEBRANIU WYBORCZYM DO RAD SOŁECKICH frekwencja wyniesie 10 procent. Zachęcam do masowego uczestnictwa w wyborach sołtysa i ZRÓBCIE Z NIEGO WODZA WSI Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA A NIE KOLEJNEGO URZĘDASA!
Zawsze wychodzi na Twoje, prawdziwy z ciebie komunista, oni zawze mieli rację. Podobnie jak dzisiejsi z PO. …. Hmmm coś w tym jest.
Żal ci żem komunista czy, że wychodzi na moje. Powinieneś napisać raczej „Ja wiem i ja to rozumiem ale ja ciebie nie lubię” No ale żeby nie wyszło na moje to znikam na dziś z tego forum.
PS
Z komunistami (inie tylko) jest tak, że kto uważa się za komunistę nim nie jest a kto uważa, że nim nie jest wywodzi się z ludu pracującego miast i wsi. Pozostali jakoś tam se żyjemy w tym bogobojnym kraju.
Co z tego że byłeś na zebraniu skoro nie wspomniałeś o Pszennej
Ważniejsze są chodniki, których w zimie niema komu odśnieżyć. Zły to włodarz, który z buzi swej pupę robi.
AJ zabierał głos na zebraniu. Wcale źle nie mówił. A i jest temat oczek wodnych. Był expert zdaje się z Krakowa.
Ten kłamca chory psychicznie znowu kłamał coś o studzienkach, coś o długach. Dobrze że któraś z mieszkanek przypomniała o sprowadzanych zespołach na rynek , za godzinę występu 100 tyś stracono. Panie AJ może jakieś lekarstwo na pamięć , bo o zlikwidowanym Zakładzie Komunalnym jakoś Pan nie pamięta lub nie chce pan pamiętać. Ludzie zaczynają się wstydzić za pana.
Wychodzi na to, że z tym placem targowym to wielka ściema burmistrza.
Powinno się nawet gminnym autem tą młodzież dowieść na zebrania i któryś z nich by nagrywał zebranie. Urzędnik też chce mieć niedzielę.
Może powinien powrócić pomysł aby zebrania nie w niedziele. W gminie Tuchów ponoć w dni powszednie się robi.
I ciekawe jaką miałbyś frekwencję w dni powszednie skoro większość ludzi pracuje? Kilku emerytów i stado zwolenników jaśnie panującego? Chyba nie o to chodzi w zgromadzeniach publicznych.
zapewne dyrektorzy szkół spędzili by młodzież ,potrzebuje ona dobrych wzorów 🙂
W Tuchowie to działa jak mówią
Szkoda niedzieli na to. W tygodniu po południu najlepiej
W Tuchowie było w tym tygodniu o 18tej i pełna sala domu kultury.
Author
Dwie kwestie jakie nasuwają się podczas tej dyskusji.
1. Będąc na niemal wszystkich zebraniach sołeckich we wszystkich miejscowościach naszej gminy w ostatnich 4 latach, mogę stwierdzić, że np. w Kowalowej zebrania odbywały się i w niedzielę, i w dzień powszedni. Nie zauważyłem dużej różnicy w liczbie obecnych. Aktywność, zabieranie głosu, itd. bez zmian czy świątek, czy piątek. Sprawa do sprawdzenia w protokołach zebrań. Często i nie tylko w Kowalowej na tych zebraniach lub, w tzw. kuluarach toczyły się rozmowy na temat zmiany terminu zebrań z niedzieli na inny dzień. Byli zwolennicy oraz przeciwnicy takich zmian. Mniej więcej po połowie.
2. Aby zachęcić młodych ludzi do uczestnictwa w zebraniach mieszkańców można by np. (i tu już rola nauczycieli, wychowawców) podnosić ocenę z przedmiotów o społeczeństwie za obecność w takim zebraniu lub/i/oraz za wypracowanie, relację z takiego zebrania. Najliczniej młodzież uczestniczy w zebraniach w Lubczy. Zabiera głos, jest aktywna.
Zachęcać młodych ludzi do uczestnictwa w zebraniach wiejskich poprzez obietnicę podnoszenia oceny w szkole to wg mnie pomysł z innej epoki. Zresztą zebrania wiejsko-miejskie to też patologia. Dobrze przygotowana władza na takich zebraniach pochwali się byle czym ale byle długo, wysłucha, przeprosi, naobiecuje i…zapomni. Takie zebrania miałyby sens wtedy gdy byłyby podsumowaniem dziesiątek zebrań urzędników z mieszkańcami w konkretnej sprawie, z konkretnymi zainteresowanymi i jeśli to możliwe w konkretnym miejscu. Stołek urzędnika powinien być zakurzony bo urzędnik odpowiedzialny za drogi chodniki oświetlenie czy kanalizację POWINIEN ŁAZIĆ po tych drogach chodnikach, najlepiej po ciemku i obok śmierdzących ścieków. Wtedy dowie się co ma robić.A w niedzielę urzędas niech wypocznie podobnie jak mieszkańcy, którzy widząc łażaćego po drogach i chodnikach urzędnika nie widzą konieczności łazić na zebrania. lepiej pooglądać TV.
Author
Tak więc jakieś inne gratyfikacje za aktywność. Ale tez lepsze oceny, to i możliwość stypendium naukowego, możliwość wybrania lepszej szkoły, uczelni …
ZMS założyć
do Adama
Gratyfikacje dla młodzieży za aktytwność aby były skuteczne muszą być albo materialne albo prawnie zakazane. Przykład materialnego to np. darmowe bilety na mecz czy do kina a nielegalne to prelekcja nt szkodliwości palenia marichuany połączona z degustacją. Natomiast piątka z wychowania obywatelskiego (czy jak to się tam teraz nazywa ) nie ma szans na zebraniowy werbunek.. Proponuję więc bilety.
Udało mi się wyszukać, że 8 lat temu w wyborach do rady mojego osiedla frekwencja wyniosła… 0.0118421 procenta. Prawie połowa zebranych wybrało się do Rady Osiedla. Danych sprzed 4 lat nie znalazłem. Chyba ze wstydu nie opublikowano. Mam nadzieję, że w wyborach sołtysów , z frekwencją jest dużo lepiej.
A co to przeszkadza, że w niedzielę, zawsze tak było i zdecydowana większość sołectw tak robi. Ludziska mają przed południem dużo czasu, a i tak na obiad trzeba czekać. kto przyjdzie w powszedni dzień wieczorem jak każdy po pracy utyrany i tylko o wygodnym fotelu marzy. Było raz w zwykły dzień to parę osób ledwie przyszło.
Słusznie. W tygodniu powinno być. Kto ustala te zebrania. Niedziela to niedziela, dzień wolny od jakichś zebrań. W tygodniu wieczorem każdy ma czas. A niedziela jest dla rodziny.
Tak, mamy fantastyczną młodzież,
Zgadza się.
nauczyciel chyba o sobie chciał napisać ale chyba tak różowo nie jest z niczym