Kontynuując rozważania na temat mediów publicznych w Polsce.
Receptą na poprawienie sytuacji w publicznych mediach abonamentowych, tak by zadowoleni byli w miarę wszyscy, jest moim zdaniem wprowadzenie rotacyjnego kierownictwa w tych mediach. Tak, np. po 6 lub 12 miesięcy, kolejne po sobie kompetentne grupy ludzi przejmowałyby stery kierowania. Coś na kształt obejmowania prezydentury w UE przez poszczególne kraje.
Jak wiadomo od polityki uciec nie da się i też nie ma co uciekać, raczej należy ją wciąż udoskonalać demokratyzując ją. Publicznych mediów od polityki nie oddzielimy, więc należy przydzielić polityce możliwość wpływania na te media, lecz tak by wpływowe w danym czasie obozy polityczne jednocześnie kierowały i kontrolowały siebie nawzajem w tych kierowniczych poczynaniach. To kwestia odpowiednich zapisów ustawowych czy też zapisu w Konstytucji. Polsce potrzebna jest nowelizacja obecnej Konstytucji lub zgoła nowa Ustawa Zasadnicza.
Co by to dało? Myślę, że efekt byłby taki: redaktorzy, dziennikarze zaczęliby realizować misję dziennikarską, o której uczyli się na uczelniach. Na dodatek byliby otoczeni swego rodzaju ochroną wynikającą z partyjnych wzajemnych walk. Staliby na straży prawdy a partie chcąc nie chcąc musiałyby ich chronić i w razie potrzeby wspierać. Dziennikarze byliby takimi nietykalnymi ludźmi misji dziennikarskiej. Redakcje ich byłyby swoistymi sanktuariami i tabernakulami demokracji.
Powie ktoś – skrajny idealizm. Niekoniecznie.
Adam Zieliński
211 Komentarzy
Skip to comment form
Dobre artykuły ma autor.
http://kontrowersje.net/szcz_bo_e_ca_a_polska_s_ucha_radia_maryja_i_tv_trwam