Co zrobią radni czy naprawią swój błąd w sprawie likwidacji ZGK ?

Na ostatniej sesji rady , radni zdecydowali o wykreśleniu z porządku obrad punktu dotyczącego podjęcia uchwały w sprawie przekazania mienia ZGK do spółki komunalnej Dorzecze Białej . Jak dyplomatycznie ujął to wnioskujący Andrzej Jezior, rada powinna się jeszcze raz  pochylić nad tym problemem.  Anonimowy , ale ponoć dobrze znający temat informator informuje  że , tuż po posiedzeniu rady odbyła się debata w sprawie ZGK,  radni w formie luźnej pogadanki zastanawiali się co zrobić z tym problemem .   A problem jest spory ,na podstawie nikomu bliżej nie znanych wyliczeń pana Chmury, rada podjęła decyzję o likwidacja ZGK w Ryglicach . Pani burmistrz na zebraniu mieszkańców przekonywała że decyzja jest słuszna ,że w wyniku tej likwidacji nikt z pracowników nie straci pracy, że gmina na tej likwidacji wiele zaoszczędzi . Jednym z argumentów jakie były podnoszone, było  zwiększenie udziałów w spółce komunalnej Dorzecze Białej,  do której miał zostać przekazany sprzęt po likwidowanym  ZGK . W tuchowskiej spółce, mieli zostać zatrudnieni co najmniej dwaj pracownicy fizyczni  i jedna pani, do obsługi klienta. Pozostali pracownicy , mieli znaleźć zatrudnienie w referacie komunalnym, jaki miał zostać utworzony  w Urzędzie Miejskim w Ryglicach . Miał, bo jak dotąd nie powstał nawet plan jego  powstania,  brak również  zasad na jakich miał by działać .  Czas biegnie,  zadania jakie realizował dotychczas  ZGK,  w części dotyczącej wywozu odpadów komunalnych, na mocy porozumienia pomiędzy urzędem  gminy a spółka Dorzecze Białej , od 1 września ma przejąć tuchowska spółka . No właśnie, ma przejąć, ale czy przejmie ? Pracownicy  dorzecza,  przez kilka dni przemierzali teren naszej gminy rozwożąc do podpisania nowe umowy , nie było by w tym nic nadzwyczajnego, ot zwykła kolej rzeczy . Nie taka znowu zwykła, bo w czasie wykonywania tych czynności  pojawiły się pierwsze przeszkody,  ktoś chyba uświadomił sobie specyfikę terenowa  naszej gminy . Aby poprzeć to jakimś faktem ,w Lubczy dwaj panowie rozwozili nowe umowy dwa dni,  ZGK śmieci zbiera w jeden dzień . Likwidacja ZGK może okazać się o  wiele większym niż to się wydaje problemem.  Zwłaszcza   dla mieszkańców Ryglic, dla których pracownicy ZGK stanowili zabezpieczenie w sytuacjach  kryzysowych  (strażacy ) i nie tylko . Pierwsze problemy już są dostrzegalne,  mówi się ze dziś w Ryglicach  nie miał by kto przeprowadzić pochówku , nie ma komu wywozić  fekalii  , kosić rowów itd.  Z tego co zdołałem ustalić ,pracuje tylko jeden pracownik reszta albo już się zwolniła albo jest na urlopie . Czymś niewyobrażalnym jest doprowadzenie do takiej sytuacji,  w której  nie wiadomo, kto i na jakich zasadach ma wykonywać  zadania jakie wykonywał  ZGK  . Bardzo niepokojące wieści,  zwłaszcza dla pracowników płyną z Tuchowa,  mimo zapewnień pan prezes nie chce ludzi do pracy, chętnie  przejmie klientów ZGK , oraz sprzęt jakim ten zakład dysponuje . Tutaj wychodzi na jaw niezwykła głupota naszych władz , i ogromna niegospodarność  mieniem  gminnym . Który gospodarz , mając łan pszenicy,  posiadając własny kombajn, oddaje go sąsiadowi ,po to by za dni kilka wynająć  sąsiada aby dokonał żniwa na jego polu ,płacąc słono za jego  usługę . Decyzja rady, o wstrzymaniu przekazania tego sprzętu to  dobra decyzja  , mam nadzieje że nie będzie to tylko odwleczenie w czasie, ale  ostateczne wycofanie się z likwidacji ZGK.   Taka decyzja była by  w końcu działaniem dla dobra naszej gminy ,nie we własnym interesie, czy co nawet gorsze z zemsty .  Takie wnioski wprost można wyciągnąć z działań pani burmistrz bo jak sama mówiła na zebraniu mieszkańców, nie jedna główka nad tym myślała , radni dostali wyliczenia i zostali przekonani by zagłosować za likwidacją . Co za główka pracowała nad tym by doprowadzić do likwidacji czegoś co zostało zbudowane od zera,  a wynikało wprost z potrzeb naszej gminy . Te potrzeby wraz z odejściem poprzedników przecież się nie dewaluowały ,są nadal takie same.   ZGK w sposób bezpośredni realizowało zadanie jakie nakłada na gminne tak zwana  ustawa śmieciowa,  na której barki zrzuca się cała odpowiedzialność za to co w sprawie  ZGK się dokonało .  Czy zapisy tej ustawy coś w sprawie zmieniają ? Czy może jej zapisy są źle pojmowane przez  osoby dokonujące oceny skutków jakie przyniesie dla gminy i ZGK .  Pośpiech z jakim zabrano się do likwidacji  ZGK  jest niezrozumiały, przecież  ustawa  wchodzi w życie dopiero za rok.  Był i jest nadal czas, aby ten zakład przekształcić  w spółkę ze 100% udziałem  gminy ,  w spółkę której to my byli byśmy jedynym  właścicielem .  Takie przekształcenie jest jedynie formalnością ,  zaś  powstała w drodze tego przekształcenia spółka,  kierowana przez prezesa, pod kontrolą zarządu mogło by brać udział w przetargach, również w tych  ogłaszanych przez naszą gminę . Daje to nieograniczone możliwości dla działania takiej spółki na terenie naszej gminy , gminie daje komfort, bo w każdej chwili, w sytuacjach doraźnych, czy w czasie  działań kryzysowych ,takiej spółce zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych, można zlecić wykonanie usługi w drodze udzielenia zamówienia z wolnej ręki . Mądry operatywny menedżer,  którego wynagrodzenie było by ściśle powiązane z wynikiem ekonomicznym spółki ,w realiach jakie stworzy ustawa śmieciowa, jest skazany na sukces. Tylko głupi by tego nie zauważył i nie skorzystał z nadarzającej się okazji , mam nadzieje że nasi radni nie chcą uchodzić za takich co to nie dostrzegają możliwości i po dogłębnym przeanalizowaniu tematu podejmą mądra decyzje.