Czy mieli prawo? Czy może chroniąc sami je złamali?

W dniu dzisiejszym odbyło się zebranie mieszkańców miasta Ryglice. W zebraniu, które zwołał Zarząd Miasta Ryglice, uczestniczyłem zgodnie ze statutem Miasta Ryglice  art. 12 pt.2  Do udziału w Zebraniu Mieszkańców uprawnieni są wszyscy, którzy w dniu jego zwołania są stałymi mieszkańcami miasta i posiadają czynne prawo wyborcze do Rady Miejskiej. Opierając się o moje konstytucyjnie prawo do wolności słowa – art. 54 Konstytucji RP stanowi, że każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Korzystając z tego prawa oraz prawa do informacji oraz w oparciu o zapis o jawności życia publicznego wyrażony w art. 61 Konstytucji RP, który między innymi stanowi: „Obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Prawo to obejmuje również uzyskiwanie informacji o działalności organów samorządu gospodarczego i zawodowego, a także innych osób oraz jednostek organizacyjnych w zakresie, w jakim wykonują one zadania władzy publicznej i gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa. Prawo do uzyskiwania informacji obejmuje dostęp do dokumentów oraz wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, z możliwością rejestracji dźwięku lub obrazu.  Pisze o tym nie od tak, aby państwa pouczyć, ale z potrzeby chwili. W dniu dzisiejszym na zebraniu mieszkańców, które na potrzeby zredagowania artykułu postanowiłem zarejestrować, zostałem potraktowany niezbyt przyjaźnie. Po groźbach pod moim adresem jakie zamieszczono w komentarzach w piątek, dziś przyszedł czas na atak.Zarzucano mi łamanie przepisów prawa o ochronie danych osobowych poddano pod glosowanie zakaz nagrywania tego zebrania jak również nakazano mi skasowanie już dokonanego nagrania. W pewnym monecie doszło nawet do glosowania nad uchwałą w drodze, której chciano mnie usunąć z sali. Wszystko to działo się przy akceptacji a wręcz udziale władz gminy w osobie Pani Burmistrz i radnego Jeziora. Poszukiwano wręcz osoby znającej się na dyktafonie, aby to ona dokonała skasowania tego nagrania.  Wszelkie próby tłumaczenia, że nagranie to nie jest w celu publikacji a jedynie po to, aby można na jego podstawie napisać rzetelnie artykuł, który mogliby przeczytać ci, którzy nie byli na tym zebraniu a mają prawo wiedzieć, czego dotyczyły omawiane sprawy. Gdyby nawet uznać za słuszne, choć nie są, argumenty o ochronie danych osobowych i przyjąć, że na tej podstawie można coś zakazać obywatelowi to mogło być to jedynie zobligowanie mnie do niepublikowania tego nagrania nie zaś do zakazu nagrywania czy skasowania zapisu tudzież wyproszenia z sali. Nielegalne jest tylko uzyskanie informacji nieprzeznaczonej dla nagrywającego, w dodatku przy pomocy urządzenia podsłuchowego. Kodeks karny:
Art. 267. § 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje informację dla niego nie przeznaczoną, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do przewodu służącego do przekazywania informacji lub przełamując elektroniczne, magnetyczne albo inne szczególne jej zabezpieczenie,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem specjalnym.
§ 3. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1 lub 2 ujawnia innej osobie.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1-3 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Informacje przekazywane na zebraniu są przeznaczone dla uczestników zebrania – zatem jako uczestnik mogłem je nagrywać.
Dyktafon nie jest urządzeniem podsłuchowym a materiał nie miał być publikowany, jak więc można naruszyć dobra czyjekolwiek? Mało tego o fakcie nagrywania tego zebrania powiadomiłem organizatorów. Nie robiłem tego potajemnie, ale oficjalnie . Dziwi mnie postawa niektórych wykształconych osób obecnych na tej Sali. Ich bierność a w części poklask dla tych bezprawnych działań. Tym bardziej jestem zdziwiony, że chwilę później na zebranie mieszkańców wkracza z okrzykiem „jestem” będący najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu pewien mieszkaniec. Mimo, że utrudnia prowadzenie zebrania, używa wulgarnych słów, wprowadza zamieszanie dezorganizując to posiedzenie, nikt nie reaguje, nikt nie podejmuje próby wyproszenia go z sali. Gdzie tu poszanowanie prawa obywatela do pozyskiwania prawnie informacji, do wyrażania własnych poglądów do oceny działań organów władzy samorządowej? Z wypowiedzi typu „nagrania rady są nieetyczne” oraz z dzisiejszych wydarzeń wynika, że Ryglice słusznie zajmują ostatnie miejsce w rankingach. Czy to w takich gdzie ocenia się poziom życia czy poziom edukacji słusznie określają nasza gminę zacofaną skoro za przyzwoleniem władz dzieją się takie rzeczy jak dziś.
O dokładną wykładnię prawa w tym przypadku za poradą niezależnego radcy prawnego poprosimy radcę prawnego Urzędu Miejskiego w Ryglicach tak, aby była to jak najbardziej wiarygodna wykładnia.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Blogger.com

Stały odnośnik do tego artykułu: https://lepszeryglice.cba.pl/czy-mieli-prawo-czy-moze-chroniac-sami-je-zlamali/

121 komentarzy

Przejdź do formularza komentarza

    • nieobecna w dniu 24 lipca 2011 o 09:27
    • Odpowiedz

    A ja bym chciała by relacja z zebrań była w sieci. Jaki procent mieszkańców chodzi na zebrania? Na zebraniach omawia się sprawy dotyczące wszystkich mieszkańców, tak że tych nieobecnych z różnych powodów. A to wyjazd a to urlop, brak czasu, itd. Tak to potem w sieci se to można odsłuchać i człowiek wie co i jak. Prawo raczej tego nie zabrania. Jednak warto to do końca wyjaśnić.

    • Argument w dniu 24 lipca 2011 o 09:19
    • Odpowiedz

    http://padewonline.pl/index.php/component/content/article/3-aktualnoci/25-zebranie-wiejskie.html Prosimy o argument wskazujący, że zebrań nie można nagrywać i puszczać sieci. Widzę, że ruszyła nowa sonda.

  1. Do Wąsa. Niekoniecznie używasz adekwatnych słów( okrewśleń), do wyrażenia swoich (lub pod dyktando?) myśli dla określenia zawilości ekonomicznych. Naprawdę SPEKULACJA (korupcja,kumoterstwo,nepotyzm) to nie to samo co symulacja. A może ci chodzi o stymulację? Bo jeżeli tak to jest to zwykła sytuacja.)

    • Filipówce Nie w dniu 23 lipca 2011 o 22:46
    • Odpowiedz

    Tydzień temu na Filipówce (mekce nowej jakości) była potańcówka która zresztą była reklamowana na stronie urzędu miasta, miało tam miejsce pobicie Pana Wątroby z osiedla pseudonim „Bolek” (rozbita głowa, złamany nos itp.) Sprawa ta jest strasznie skrywana bo chyba nie zgłosili imprezy na policji w Tuchowie. Czy strona urzędu może reklamować prywatne przedsięwzięcia??

  2. Ludzie cały czas mówi się nam ze z budżetu dotuje się ZK czy to prawda w budżecie powinny być pieniądze na utrzymanie porządku , remonty bieżące dróg ,koszenie rowów , utrzymanie zieleni miejskiej . To powinno być źródłem finansowania, nie dotacje ale środki na wykonanie określonych prac .

    • ale mnie zdenerwował w dniu 23 lipca 2011 o 22:00
    • Odpowiedz

    Masz racje Jakościomierzu absolutną.Nikt na tym świecie nic nie robi tak po prostu a już na pewno prezes Spółki wie co robi biorąc majątek.Nie przesadzajmy.Nie róbmy z ludzi baranów.Nie chce ale weźmie te set tysięcy no bo co tam .No proszę napisać co Gmina z tego będzie miała. Jakie gwarancje daje rzekomy Pan prezes .Zresztą prezes taki fach jak i burmistrza dziś jest jutro już inny a kasa wtopiona i Spółka się rządzi swoimi prawami .Będzie zysk będzie dywidenda-badzie strata majątek przepadnie.Ot filozofia cała.Ciekawa jestem opinii Radnego Jeziora w tej kwestii i jak głosował?

    1. Na tym zebraniu robiono z ludzi baranów mówiła Pani Poloska że drogę do siebie Pani burmistrz nie robi za pieniądze gminne tylko za pieniądze z przesunięcia z promesy. Ale szanowni mieszkańcy kto dostał tą promesę Połoskow czy gmina Ryglice? Na tym nie koniec, opowieści o programie unijnym jaki pojawił się gdzieś pod Gdańskiem a który pozwala dofinansowywać prywatne przyłącza wody ,kanalizacji a jednocześnie mowa że środki unijne nie mogą być użyte na prywatne cele (drogi) po co takie obiecanki skoro wiadomo że nie da się tych obietnic zrealizować . O Zakładzie komunalnym będą mogli Państwo przeczytać w gazetach które żywo zaczynają interesować się tym co się w naszej gminie dzieje.

      1. Najwyższy czas dokładnie popatrzeć na ręce władzy .Ty to czynisz ale jak na razie masz za mało zwolenników .Ludzie uwielbiają bajki nawet o programach ,które gdzieś są realizowane czy o marzeniach naszej Burmistrz a czas ucieka ,ucieka.Zakład Komunalny skoro już został powołany powinien istnieć tylko oczywiście pod normalnym zarządzaniem . Gdyby fakturowanie wewnętrzne było właściwe to zapewne taki zakład na tak dużej Gminie by się utrzymał. Śmieszne.Nie mamy odpowiedniego kierownika-to straćmy kupę kasy , rozdajmy i zlikwidujmy.Kierownik gdyby znalazł front pracy to by mógł zatrudnić 100 ludzi i mieliby co robić -no ale cóż lepiej wesprzeć Zbyszka czy Jakubka czy kogoś tam.Oni maja pełne ręce roboty w Gminie a Zakład własny stoi?Jakie to wszystko podłe i mdłe,

  3. Z tego co wiem, Zieliński zaangażował się w sprawę wyjaśnienia incydentu zaistniałego na zebraniu. Niewątpliwie postawi na swoim, tzn.będzie tak jak stanowi o tych sprawach prawo. Zieliński i Groch to mieszanka co najmniej wybuchowa. Nie mniej jednak są zdolni do skutecznej kontroli działań rady i burmistrza. I wiem też, że działania ich mają spore poparcie.

    1. No cóż Groch to chyba przecież były pracownik służb nie warto go nie doceniać wygląda niepozornie ale wie co robi i co niektórzy mogą się zdziwić jak skutecznie umie działać pozdro Krzychu !!

      1. Groch na prezydenta!!!

          • dałby rady! w dniu 23 lipca 2011 o 22:17
          • Odpowiedz

          Miało być śmiesznie ? tacy ludzie rządzili by lepiej niż Ci co rządzą i oddają majątek do Spółki o której nic nie wiedzą.Na zasadzie -Bo prezes powiedział oddali tysiące – no ale cóż my potrzeb nie mamy niech się Tuchów buduje.

    • Rygliczanka w dniu 22 lipca 2011 o 19:42
    • Odpowiedz

    Dyskusja jak każda na tym blogu i poprzednim i każdym następnym anonimowym.Trochę wista trochę hetta. Każdy ma swojego idola i swoje pomysły a nawet nastroje i chce to jakoś przekazać czy tez sobie wrzucić na luz.Mój nauczyciel zawsze mówił „ekonomii nie da się oszukać ” i pasowało to do każdego zadania i w szkole i w życiu a nasze władze o tym zapominają czy raczej nie chcą pamiętać rozgrywając swoje szachy nie licząc strat.
    Uważam ,że pieniędzmi dużymi pieniędzmi powinni zarządzać ludzie ,którzy się na tej ekonomi trochę znają lub po prostu obowiązkowo posłać ich na takie przeszkolenie z egzaminem włącznie.Trudno wymagać od wszystkich grup zawodowych żeby się na wszystkim znali i dlatego mamy jak mamy.
    Przejście do Spółki „Dorzecze…” w porządku.Mamy udział wiec urząd może mieć kiedyś udział w zysku i taki jest argument -szkolna formułka o Spółkach .Ale „może ” nie znaczy musi.Mogą minąć lata i z majątku wniesionego nie będziemy mieć dosłownie nic.Fundusz zasobowy czy udziałowy (kapitał) będzie topniał poprzez rozliczanie strat i nic nie zyskamy , dosłownie wielkie nic . W całej relacji zachwalającej pomysł likwidacji ,przystąpienia do Spółki nikt nie zapytał czy ta Firma generuje zyski i jak wysokie.jakie są realne założenia ,że po przyjęciu nowych wspólników ale i całej czapy kosztów te zyski wystąpią?.Czy radni omówili te fakty przeanalizowali?Spółki generalnie nie wykazują zysków bo i po co? każdy zysk najczęściej zagospodarowują przed zamknięciem ksiąg.Nie wiadomo też kto będzie zasiadał w Zarządzie tej spółki czy w Radzie Nadzorczej.Nie wiem osobiście gdzie w tej przejrzystej informacji Gminnej można to odszukać.Jak wyglądać będzie Statut Spółki bo to on określi.jak i to kto od nas będzie czuwał żeby nas tam nie wykiwali w tych postanowieniach żeby nie wchodził tam ktoś po filologi czy po historii czy nawet z całym szacunkiem po leśnictwie.Jeżeli już tak na mur trzeba było zlikwidować ZGK-bo zlikwidować to najprościej to już absolutnie należało zostawić pieniądze z likwidacji w Gminie i tu je wydać.Bardzo szkoda tych pieniędzy. Każdy wyborca niech pamięta i za rok zapyta ile dywidendy wpłynęło do budżetu Gminy.Złowróżbnie przepowiadam nie wpłynie nic. P a n i B u r m i s t r z powinna lepiej dobierać doradców.S z k o d a tych pieniędzy na prawdę szkoda.Wchodzenie w taką Spółkę w celu osiągnięcia zysku to jak Lotto. Wygrana za 1888 lat pewna.Nie potrafię tylko wymyślić kto w tym ma interes.Pewnie osoby fizyczne też tam będą wspólnikami lub pracownikami i tylko o to chodzi- na pewno tu nie chodzi o dobro nas wszystkich.

      • obserwator w dniu 22 lipca 2011 o 21:33
      • Odpowiedz

      Jakich doradców miała Pani burmistrz to tylko Ona wie, na pewno nie byli to jej radni, których usilnie podobno musiała przekonywać do ostatniej chwili. Podobno pachniało rozłamem w Nowej Jakości., bo Jezior.z Przewodniczącym i kilku radnych było zdecydowanie przeciw. No ale jak sie skończyło to wiemy

      • anonimek w dniu 23 lipca 2011 o 01:45
      • Odpowiedz

      Jakże przedstawienie tematu przez Rygliczankę różni się bardzo od tego, co było mówione na zebraniu. HMMM ???, Ale na zebraniu w zasadzie tylko jedna strona przedstawiała sprawę. Próby dyskusji były skutecznie tłumione. Chyba potrzebna tutaj dalsza dyskusja. Powiem też tak. Ważna siła przebicia. Czasem ewidentna racja nie ujrzy światła dziennego, a zakłamanie i głupota ma poparcie. To okropne. No ale nie ma się co poddawać.

    1. Nie oczekujmy od radnych, że przeprowadzą spekulacje finansowe i prognozy na kilka lat do przodu. Radni zarówno tej jak i poprzedniej kadencji mogli jedynie doradzić jak równo pole zaorać albo drzewa prostować w lesie. To raz.
      Dwa. Wie ktoś, kto będzie zasiadał w zarządzie spółki dorzecza z naszej gminy ?? I do kiedy można zgłaszać kandydaturę ?

      • wtajemniczony w dniu 23 lipca 2011 o 10:58
      • Odpowiedz

      Przykro czytać jak na tym blogu wypowiadają się osoby nie zorientowane w sprawach gminy. Z tego co wiem to spółka Dorzecze Białej zawiązana została już dawno za Karasiewicza. Głównym celem początkowym było uzyskanie dużych pieniędzy na budowę kanalizacji i wodociagu. Możliwe to było pod warunkiem, że wykazano do unii, że tym zostanie objęta duża liczba mieszkańców.
      Nie wymyślił tego Karasiewicz tylko w Tuchowie. Spółka po wielu latach starań dostała dotację na zadania dla 4 gmin Tuchów Ryglice Ciężkowice, Rzepiennik Strzyżewski. Prace się już rozpoczęły. Gmina nasza jest udziałowcem i ma tam od lat przedstawiciela w radzie nadzorczej.
      Co do zakładu komunalnego w Ryglicach . Jak inni zakłady likwidowali u nas założyli bo trzeba było znaleźć etat dla jednego kolegi, który przegrał wybory.
      Nie ma takiej drugiej gminy, która finansowałaby dwa zakłady komunalne, a tak było w naszym przypadku. To tak z ekonomicznego punktu widzenia.
      Ile zarabiali w zakładzie komunalnym w ubiegłym roku. Ponad 350 000 zł rocznie. W tym większość to płace pracowników biurowych (3 etaty).
      Od przyszłego roku tego typu zakłady nie będą mogły zbierać śmieci ponieważ nie mogą startować do przetargów na terenie swojej gminy. To załatwiła ustawa wprowadzona przez sejm. Opozycja w kraju mówi, że to kolejne pociągnięcie liberałów do prywatyzacji niemal wszystkiego.
      To co pozostanie do zrobienia na terenie gminy śmiało może wykonać referat komunalny przy urzędzie miejskim w Ryglicach. Oczywiście mądrze zorganizowany i zarządzany. Sprawy kadrowe i księgowe poprowadzą obecne pracownice w urzędzie i będzie taniej bo mniej pracowników niestety taka jest rzeczywistość.

        • ekonomista w dniu 23 lipca 2011 o 13:52
        • Odpowiedz

        Do wtajemniczonego . Czy wież że te 350 tys. pochodziło z odpłatności mieszkańców za usługi świadczone przez zakład , czyli śmieci , wywóz szamba i inne . Teraz wynagrodzenie dla referatu i byłych pracowników będzie bezpośrednio z naszych podatków i subwencji dla gminy? Czy wież że Gromnik nie jest w spółce dorzecza białej.
        Przez takich jak ty matematyków braknie w przyszłości pieniędzy na podstawowe zadania gminy.

          • żenada w dniu 23 lipca 2011 o 15:26
          • Odpowiedz

          Czemu nie przedstawiono analizy po stronie dochodowej?To co pokazano opinii publicznej to czysta manipulacja. Trudno się zresztą dziwić jeżeli główny zarządzający strażak tak wypełniał swoje obowiązki służbowe że ponieśli śmierć ludzie. Te błędy w gospodarowaniu naszymi pieniędzmi to jeszcze pikuś. Czym się to skończy? Babcia i tak nie ma o tym zielonego pojęcia , a Chmura kto to jest? Jakie ma kwalifikacje, co w życiu zrobił dobrego. Niech wymieni ukończoną uczelnie wyższą.—–żenada.

            • żenada 2 w dniu 23 lipca 2011 o 15:44
            • Odpowiedz

            Prawdziwa żenada to to , że prowadzący zebranie i obecne na nim czołowe postacie naszego zycia publicznego przyczyniły się do bezprawnego głosowania celem usunięcia i zaprzestania legalnego nagrywania zebrania. Ludzie tzw. zwykli mogli nie mieć wiedzy co do kwestii legalności nagrywań. Władze zapewne wiedziały , że mozna nagrywać. Czemu zatem nie stonowały poczynań „tłumu” ?? słyszałem nagranie z tego incydentu. Byłem i jestem wciąż w szoku. Sąd wątpliwości mieć nie będzie.

          • znowu ja w dniu 23 lipca 2011 o 22:08
          • Odpowiedz

          Brawo ekonomista BRAWO _jego słuchajcie.

        • Rygliczanka w dniu 23 lipca 2011 o 19:17
        • Odpowiedz

        DO WTAJEMNICZONEGO.
        NIE KŁAM.Mamy już dosyć kłamstw.Odnieś się do celu wniesienia tam do Spółki tak dużego wkładu a nie opowiadaj pierdoł o tym ,że Spółka dawno powstała oczywiście za „rodzącegowszelkie zło” Karasiewicza.Powstała to wiemy i poczytaj dokumenty i cel utworzenia.Wtedy było to uzasadnione.Dzisiaj my wnosimy tam majątek nie wiem po co.Takie właśnie wyjaśnieniami jak wtajemniczony nam wyżej przytoczył karmiono nas poprzednie kadencje.Jakoś nie odniosłeś się do tego jaka jest szansa ,że ta Spółka nie zbankrutuje , jakie ma wyniki za okresy poprzednie i jakie perspektywy.Wiadomo tyle ,że potrzebowali zwiększyć majątek a przez to sumy bilansowe więc nasi wspaniali radni zrobili im prezencik wart nie wiem pewnie z 1 200 000zł.Wie ktoś ile wnosimy.

          • obserwator w dniu 23 lipca 2011 o 21:22
          • Odpowiedz

          pierdoły Rygliczanko opowiadasz.Dla spółki przejęcie śmieci to żaden interes. Na zebraniu prezes wyraznie mówił że się do tego przejęcia nie pali bo to nieopłacalne. Robi to tylko na usilne prośby Pani Burmistrz, ale z ekonomicznego punktu widzenia to nie jest interes. Inicjatywa tych działań jest więc w Ryglicach a nie w Tuchowie

          1. To może ja zabiorę głos w tej dyskusji .
            To że prezes tak mówi to nie znaczy że tak jest , przeczysz sam sobie gdyby to się nie opłaciło to nikt przy zdrowych zmysłach na prośbę kogokolwiek by tego nie wziął . Spółka kieruje się ekonomiom i gdyby nie było z tego zysku to na pewno by nie wzięli. Tu chodzi o to że nie było mądrej główki zęby to poprowadzić po przekształceniu no i Chmura nie miał by co robić. Czy Pan Chmura ma wykształcenie pozwalające mu doradzać w takich sprawach ? Spółka Dorzecze Białej buduje wodociągi kanalizacje mam pytanie kto jest właścicielem tej infrastruktury gmina czy spółka ? Co w razie plajty tej spółki (bo nie taki padały w nieodległej historii ) co z tym się stanie ?

          2. to niech nie biorą sprzedać majątek i zostawić w gminie na jednym z blogów wyczytać można ze dużo zakupów było poczynione no to chyba radny wiedział skoro pisał.Niech te śmieci sprzedadzą i milon będzie jak znalazł.Śmieci te prawdziwe mogą wozić MPGK Tarnów -nikt się na nich nie skarży.To że prezes powiedział to czy tamto na zebraniu to oczywiste powiedział co wypadało.Niedługo powiecie że wspaniały interes ubiliście.
            Nawet anonimowo głupio się przyznać do dziadostwa na jakie się zagłosowało?

        • Rygliczanka w dniu 23 lipca 2011 o 21:48
        • Odpowiedz

        Pod warunkiem, że na czele tego referatu nie będzie stał p. Chmura.

      • wtajemniczony w dniu 24 lipca 2011 o 09:23
      • Odpowiedz

      I dalej lanie wody lub łez przez nieznających spraw. Tylko domysły domysły.
      Kto z Was wie z czego składał się budżet ZGK to niech napisze, opowiadanie, że składał się tylko z pieniędzy wpłacanych przez mieszkańców to prawdziwa żenada. Wszystkie gminne pieniądze zebrane za czynsze i wynajem wszystkich gminnych lokali lądowały w ZGK.
      To jedno, kolejna sprawa czy wiecie, że na budowę dalszej części kanalizacji i wodociagu otrzymaliśmy 65% dotacji na resztę musimy dołożyć. To dołożenie ma być w formie udziałów do spółki do Tuchowa, która jest głównym beneficjentem uzyskanych środków i głównym inwestorem.
      Wpłaty udziałów nasza gmina zaczyna w tym roku, jest to kwota 1 milion złotych . Te udziały będziemy wpłacać aż do 2024 roku.
      Więcej się interesujcie gminnymi sprawami ale nie poprzez pisanie głupot na blogu(czyli nie sprawdzonych informacji).
      Proponuję pytania bezpośrednio kierować do radnych oraz władz gminnych. Można to robić na dyżurach przewodniczącego- sam tam byłem i pytałem. Można pytać sołtysów oraz na zebraniach wiejskich ale trzeba tam być aby zapytać, a nie tylko nagrywać bez zadawania pytań.
      Radni też nie są anonimowi i ich telefony są ogólnie dostępne.
      Zasięgajcie informacji u źródła, a później piszcie bo to co piszecie to tylko domysły.

      1. w odp. dla wtajemniczonego
        Gospodarka komunalna i ochrona środowiska 655 624,00
        w tym

        Gospodarka ściekowa i ochrona wód 140 624,00
        Gospodarka odpadami 101 500,00
        Oczyszczanie miast i wsi 45 500,00
        Utrzymanie zieleni w miastach i gminach 1 500,00
        Schroniska dla zwierząt 3 000,00
        Oświetlenie ulic,placów i dróg 363 500,00

        To jest to co powinno trafić do zk nie w drodze dotacji ale za wykonaną prace plus utrzymanie dróg gminnych no i wpłaty za wywóz śmieci i szamba od klientów indywidualnych .
        Czy wiecie, że na budowę dalszej części kanalizacji i wodociagu otrzymaliśmy 65% dotacji na resztę musimy dołożyć. To dołożenie ma być w formie udziałów do spółki do Tuchowa, która jest głównym beneficjentem uzyskanych środków i głównym inwestorem. A to oznacza że ten majątek jest spółki nie nasz gminny i w razie jakichkolwiek trudności tej spółki istnieje uzasadniona obawa że ten majątek możemy utracić. Wpłaty udziałów nasza gmina zaczyna w tym roku, jest to kwota 1 milion złotych . Te udziały będziemy wpłacać aż do 2024 roku. To z kolei pokazuje ile tak naprawdę kosztuje ta spółka, gdyby przewidywano zyski nie było by mowy o rokrocznym dofinansowywaniu jej działalności . A tak to nie dosyć że pieniądze na utrzymanie porządku w gminie trafią do tej spółki ,przez co do gminy Tuchów wpłynie spory podatek to jeszcze z tytułu wynagrodzenia za pracę korzyści uzyskują ludzie z poza naszej gminy . Gdyby przekształcono ZK w spółę skarbu miasta nie dość że byli byśmy bezpośrednim i jedynym właścicielem tego majątku nie części udziałów ale majątku który w każdej chwili można zbyć może on stanowić również zabezpieczenie np; kredytu. To jeszcze wszystko wykonywane prace przynosiły by zysk bezpośrednio naszej gminie a pensje wypłacane były by naszym mieszkańcom . Tu nie chodzi tylko o śmieci ale o wszelkie prace cmentarz ,zieleń miejska, sprzątanie miejscowości , utrzymanie dróg gminnych (koszenie rowów, oznakowanie łatanie dziur ) i wiele innych prac jakimi mogła by się zająć taka spółka .
        Wtajemniczony to ty jesteś tylko nie w te dane w jakie powinieneś .

          • wtajemniczony w dniu 24 lipca 2011 o 12:45
          • Odpowiedz

          Kto sieje wiatr zbiera burze, a tak robisz jakościomierzu poprzez swoje wpisy . To co piszesz może jest z czegoś urzędowego wzięte, ale interpretacja tego jest twoja, a z tego co czytam nie jest to silna strona.
          To właśnie z uwagi na te, że nie rozumiesz do końca pewnych procedur.
          Trudno bardzo o dokładne wyjaśnienia bo to zajęłoby bardzo dużo czasu i komentarz byłby bardzo obszerny.
          Proponuje jakoscomierzowi wgłębienie się w temat. Jak chce odgrywać rolę gminnego dziennikarza śledczego to z dyktafonem na wywiady i niech ludzie znają prawdę , a nie interpretacje jakosciomierza.
          Na początek proponuję wizytę u Prezesa Spółki Dorzecze Białej, lub u sąsiada w Zalasowej to Ci wytłumaczy zawiłości które są dla Ciebie nie zrozumiałe
          Spółka jest potrzebna bo inaczej nie dostalibyśmy tak ogromnych pieniędzy , a szamba dalej lądowałyby w rowach.
          Sprawdź i napisz prawdę bo plotka to najgorsza rzecz.
          I proszę Cię skończ z własnymi interpretacjami bo robisz ludziom mętlik w głowach niepotrzebnie.
          Jak nie wiesz czegoś lub nie rozumiesz to się po prostu zapytaj i opisz całą sytuację dokładnie. Tym sposobem będziesz bardziej wiarygodny.

  4. Prawie dwie godziny czekałeś na podłożenia ” gotowca” od swojego bossa. A tak na
    marginesie podaj z PIT za 2010 ile to podatku odprowadziłeś na rzecz gminy Ryglice?

    1. A do kogo sie zwracasz ???

    2. Czytam teraz ostatni wpis p. Jeziora i chciałbym zmienić tamat . Przepraszam, a gdzie byli Radni jak był uchwalany ostatni budżet. Przecież obecny budżet realizuje nowowybrana ekipa ale uchwlała go poprzednia Rada. Chylę czoła przed Bumistrzami: Karasiewiczem i Połoskową , którzy musieli realizować takie gnioty jakie uchwalają im radni.

        • mieszkaniec w dniu 22 lipca 2011 o 20:44
        • Odpowiedz

        czyli budżet uchwalała JEDNOŚć Bernarda a nie nowa rada. No to jasne że gniota zgotowali z którym się nasi muszą meczyć. To przynajmniej częściowo są usprawiedliwieni

        1. Daty nie kłamią tu masz link do uchwały budżetowej na 2011r.
          UCHWAŁA NR IV/11/10 RADY MIEJSKIEJ W RYGLICACH Z DNIA 31 GRUDNIA 2010 ROKU
          http://www.ryglice.pl/bip/index/open/id/66

  5. Na stronie UG Ryglice masz odpowiedż na wpis z godzinny 21.05. I to by było na tyle.

    1. Co ma piernik do wiatraka?

      • Co ma piernik do wiatraka cd. w dniu 22 lipca 2011 o 14:12
      • Odpowiedz

      Tak co ma piernik do wiatraka? Tym porozumieniem i nie za darmo – ale o tym się nie pisze- gmina tylko osiągnie miejsce gdzie mogą być wywożone i przetwarzane śmieci, tak jak wymaga tego ustawa. Jeżeli wkład pieniężny włożony przez gminę w tą inwestycję zwróci się w postaci mniejszych opłat za utylizację śmieci to w porządku. A to, że ktoś musi je zebrać i dowieść do miejsca utylizacji to druga sprawa. Do tej pory robił to Zakład Gospodarki Komunalnej i gdyby go nie zlikwidowali, mógłby robić dalej, co najmniej do końca 2012 r. bez łamania ustawy. Pieniądze, które trzeba za to zapłacić pozostałyby w gminie Ryglice, a nie w gminie Tuchów, gdzie Dorzecze ma siedzibę. Pośpiech z jakim dokonuje się likwidacji ZGK jest godny podziwu. Trzeba wypowiedzieć wszystkie umowy na koniec sierpnia i zawrzeć nowe, niektórzy ludzie zapłacili za wywóz śmieci do końca roku, trzeba im oddać pieniądze lub rozliczyć z Dorzeczem. Po co ten pośpiech. Po co był ogłaszany nabór na stanowisko kierownika ZGK. W naborze startował Chmura i w kwietniu został zatrudniony kierownik Chmura, chociaż cyt. ze strony BIP gminy: „nie spełnił niezbędnych wymagań wskazanych w ogłoszeniu o naborze”. Stać nas było na takiego likwidatora, a teraz stać nas będzie na zatrudnienie Chmury i kilku pracowników z likwidowanego ZGK w urzędzie gminy, a nie stać nas na utrzymanie Zakładu Gospodarki Komunalnej, który mógłby pracować na pieniądze dla gminy. Wszyscy będziemy płacić za utrzymanie czystości dodatkową opłatę przy podatku. To my mieszkańcy musimy zapewnić pieniądze na sprzątanie, dlaczego więc te pieniądze nie pozostaną w gminie, w postaci miejsc pracy, w postaci majątku likwidowanego ZGK, w postaci podatków, które ZGK płaci. Gdzie sens i logika ?
      Nie wszystko Droga Pani Burmistrz, co stworzył i zrobił Karasiewicz jest złe i jak dalej będzie Pani szła tą drogą to zajdzie Pani w ślepy zaułek, ku wielkiej uciesze Pani aktualnych doradców, dobrze Pani wie których. Jeszcze nic nie jest stracone, a takimi decyzjami traci Pani bardzo dużo. Czasem warto i głupiego posłuchać jak dobrze radzi.

  6. Na zebraniu mieszkańców wiele mówiono o kosztach funkcjonowania zakładu komunalnego w dotychczasowej formie nikt nie wspomniał ani słowem dlaczego zamiast przekształcenia w spółkę skarbu miasta postanowiono ten zakład zlikwidować . Należało by się zastanowić dlaczego zakład nie był w stanie zapracować na własne utrzymanie, z czego to wynikało . Dlaczego zakład nie realizuje swych zadań i nie ma kasy ? Dlatego że tych prac się mu nie zleca mimo że są one do wykonania (koszenie rowów wycinanie krzaków latanie dziur ) dlaczego urząd nie zleca prac mimo że może to robić bez zbędnych formalności przetargów . Zadanie do wykonania jest ogromne utrzymanie porządku w gminie nie tylko wywóz śmieci porządek to coś więcej jak tylko opróżnianie koszy. Czy nie lepiej mieć własna firmę która by realizowała to zadanie przy udziale naszych ludzi naszym sprzętem . Skoro spółka tuchowska której jesteśmy tylko udziałowcem ma na tym zarabiać to czemu nie mogła zarabiać spółka Rygielska w jaka należało przekształcić ten zakład . Niech nikt nie wieży że tuchowska spółka przejęła by te działania gdyby nie można na tym zarobić . Dlaczego wolimy by te zyski ulokowały się w Tuchowie a nie w Ryglicach dlaczego boimy się podjąć ryzyko jakim jest zarządzanie taką własnie spółka zwłaszcza że jest baza sprzętowa są ludzie trzeba tylko mądrego zarządce. Posłuchano fachowca Chmury a kimże on jest czy ma ku temu wykształcenie , doświadczenie w doradzaniu ? Dlaczego nie zatrudniono jakiegoś doradcy na 2-3 miesiące dlaczego nie zapłacono aby ktoś fachowo doradził co i jak zrobić. To tylko kilka z pytań jakie w sprawie zakładu komunalnego należało by zadać naszym władzom . Ludziom pokazuje się tylko jedna stronę koszty dla budżetu o innych sprawach się zapomina , te wygodne prowadzące wprost do wniosków że decyzja o likwidacji była słuszna prezentuje się i pasie się nimi opinie społeczną naszej gminy . Jednak w tym przypadku jest podobnie jak w przypadku nielegalności robionych prze zemnie nagrań mimo że cała zebrana władza była pewna że nie mam prawa tego nagrywać okazało się jednak że się mylą. Podobnie jest z likwidacja zakładu komunalnego wkrótce tak jak w sprawie nagrań wam to udowodnimy.

    1. Dlaczego o to nie zapytałeś skoro tam byłeś !!!!

      1. Tak jakoś wyszło że jak zaczeto pytać to burmistrzyni wyszła

        1. pytanie nie było do ciebie.

        • Wiesiek w dniu 21 lipca 2011 o 22:33
        • Odpowiedz

        Widzisz nie ma sensu pytać kogoś kto nic na ten temat nie wie

      • znający temat w dniu 21 lipca 2011 o 22:23
      • Odpowiedz

      Nie ma już nic zakład zlikwidowany, pracownicy sie zwalniają. A miało być tak pięknie.

  7. Najfajniej jest na korridzie jak zginie torreador. No cóż!

      • Nie Hiszpan w dniu 21 lipca 2011 o 16:28
      • Odpowiedz

      Najfajniej jest, gdy nie ma korridy ! Byk nie cierpi ! Tłum nie wiwatuje !

    • Lepsze Jutro w dniu 20 lipca 2011 o 21:41
    • Odpowiedz

    Tu się nie ma nad czym zastanawiać.

  8. No cóż, takie są prawidła demokracji, że nawet byle cieć może mówić co chce i uchodzić za osobę ogólnie znaną. Smutnym jednak jest fakt, że ludzie uchodzący w miejscowym środowisku za wykształconych kładą po sobie uszy i dają się wodzić za nos byle odźwiernemu. Czy sami tego chcą bo zwyczajnie przysiedli swoje cztery litery czy też o inną tu walkę idzie, a może poprostu zwykły cieć, w swojej prostocie, przewyższa ich inteligencją. Znamy takie przypadki z literatury i ekranu. Dziwię się też Rygliczanom, że zachowali się jak stado baranów.

  9. Ja również jestem zdania że Pani Bochenek padła ofiarą braku kompetencji lub co gorsza może celowego działania zarówno Pani Burmistrz jak i radnego Jeziora . To właśnie te dwie osoby były najaktywniejsze i to ich wypowiedzi w połączeniu z brakiem doświadczenia Pani Bochenek zaowocowały tym że zebranie głosowało nad wydaleniem mnie z sali,zakazem nagrywania. To oraz brak jakiejkolwiek reakcji przewodniczącego rady Pana Wojtanowskiego było bezpośrednim powodem dopuszczenia do tego naruszenia prawa w imię jego ochrony . Za to co się stało odpowiedzialność ponoszą przede wszystkim Pani Burmistrz i Pan Jezior taka jest moja ocena mam nadzieję że nieodosobniona .

    • Babcia Czesia w dniu 19 lipca 2011 o 21:44
    • Odpowiedz

    Co ten mieszkaniec to jakiś szaleniec jest?Kto to taki -ktokolwiek niebezpieczny na pewno.Myślenie odbytem chyba mu wychodzi najlepiej.

    • budowlaniec w dniu 19 lipca 2011 o 20:29
    • Odpowiedz

    mam poważne wątpliwości czy Cieślikowski wykonuje prace zgodnie z przedmiarem kładąc kostkę brukową na zamokniętej wymieszanej z kamieniami glinie. Apelujemy do Połoskowej a przede wszystkim do inspektora nadzoru a no i Jezior myśle że napisze prawdę.

    • Jacenty w dniu 19 lipca 2011 o 20:26
    • Odpowiedz

    Panie Jezior, niechże Pan pilnuje prac przy chodniku w Ryglicach by później nie kopać i pobierać próbek przy inspektorach nadzoru. Rynek Pan sprawdzał dokładnie. Co zabrakło energii ? Czy też może gromadzi Pan energię na rozprawę w sądzie administracyjnym. Ostatni incydent na zebraniu mieszkańców Ryglic, chyba Pan pamięta jak gromił Jakościomierza za nagrywanie zebrania. Wkrótce całe nagranie w sieci. Pozdrowienia od wyborców 🙂

    1. Dajcie spokój Jeziorowi. Pewna firma już drugi miesiąc u niego kostke kładzie i końca nie widać. Ma chłop swoje problemy na swoim podwórku. Ta sama firma startuje w gminie w przetargach to pewnie u Jeziora na referencje pracuje. Powodzenia w przetargach, bo jak wygraja to chyba Jezior ich przypilnuje. Wiedzę właśnie zdobywa.

    • Do woźnego JÓZEFA w dniu 18 lipca 2011 o 23:31
    • Odpowiedz

    Woźny nie życzył soBie by go nagrywano na zebraniu. Józefie byłeś na zebraniu mieszkańców, a nie na koncercie życzeń. Będąc tam brałeś udział w tworzeniu rzeczywistości. Jest oczywiste , że to może, powinno i wręcz musi być rejestrowane. Sam mogłeś to rejestrować nawet kamerą. Czemu tego nie robiłeś? Bałeś się, że może inny Józef Woźny na ciebie nakrzyczy ? 🙂 Józefie myślałem, żeś poważniejszy.

      • obserwator unijny w dniu 19 lipca 2011 o 20:57
      • Odpowiedz

      Czepiacie sie woźnego, ale chyba nie do konca słusznie. Mógł przeciez nie wiedzieć, że nagrywać można. No ale żeby burmistrz , przewodniczący rady i radni tego niewiedzieli no to szok. Nowej Pani Sołtys by należało wybaczyć. To jej pierwsze zebranie, jednak pozostałym nie. Chyba sprawa nie przyschnie tak łatwo, zwłaszcza ze są nagrania dźwięku tego zajścia.

        • Obserwator budowy chodnika w dniu 19 lipca 2011 o 21:21
        • Odpowiedz

        Dokładnie. Poza tym Woźny J. pytał na zebraniu o to co stanie sie z ziemia i piachem ze starego chodnika. Dostał odpowiedź, że nadzór działa i że będzie nowa podsypka. Póki co nie robi sie tego tak. Woźny został chyba okłamany.

  10. 2 kolesi można śmiało rzec zaszachowało władze w Ryglicach. Może woźny z gimnazjum co na to poradzi ? Chłopina tak chciał pomóc a wyszło totalnie na odwrót. Ciąg dalszy to MAT ???

Skomentuj Jakościomierz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Optionally add an image (JPEG only)