Chciałbym sprostować, iż nie było moim zamiarem celowe przedstawianie w artykule pt. „W poszukiwaniu prawdy” osoby pani Niziołek w niekorzystnym świetle. Za wynikłe w tej sytuacji nieporozumienie – przepraszam.
Jednocześnie chcę podkreślić, że w artykule pt. „W poszukiwaniu prawdy” zarzuciłem pracownicy UM w Ryglicach Pani Niziołek, przedstawianie nieprawdziwych informacji dotyczących działek rekomendowanych do sprzedaży. Okazuje się jednak, że takie niewiarygodne informacje przedstawił na radzie radny Andrzej Jezior doprowadzając w ten sposób do niemałego zamieszania. Niemniej jednak należy zastanowić się dlaczego odpowiadający urzędnik nie wyprowadził radnych z błędu? Dlaczego w tak prostej sprawie nie usłyszeliśmy na sesji prostej odpowiedzi typu: Pan Jezior się myli chodzi o działki w Ryglicach a nie o tor w Umiszowej , co definitywnie załatwiło by sprawę. Dlaczego urzędniczka w rozmowie jaką z Nią przeprowadziłem 2 dni po sesji, chcąc uzyskać informacje w tej sprawie nie wyprowadziła z błędu również mnie? Był przecież czas by to sprawdzić. Jednocześnie chcę podkreślić, że w artykule pt. „W poszukiwaniu prawdy” opisany został obraz sprawy przedstawiany przez radnego, uwiarygodniony dodatkowo odpowiedzią (potwierdzeniem) Burmistrza i urzędnika i jest to udokumentowane w postaci nagrania video. Jeżeli poproszona na sesję pani Niziołek nie była pewna, powinna poprosić o czas i sprawdzić to i dopiero wówczas udzielić odpowiedzi panu Jeziorowi. Odpowiadając w sposób jaki słyszymy potwierdziła, że chodzi o działki wymieniane przez radnego. Wszystko to spowodowało, że w tym artykule urzędniczka przedstawiona została jako osoba podająca nieprawdziwe dane, co w świetle późniejszych wyjaśnień (po 14 dniach) okazuje się być stwierdzeniem nieprawdziwym i krzywdzącym.
Krzysztof Groch
19 comments
Skip to comment form
Ja się trochę nie dziwię tej Pani urzędniczce.
Spróbujcie się Państwo wczuć w jej sytuację. Wezwano ją z codziennych obowiązków na Sesję Rady Gminy, gdzie wpatruje się w nią kamera, twarze niewątpliwej urody piętnastu radnych i pani burmistrzyni.
Jak tu zaprzeczać?
Jak tu prostować swojego szefa, który może ją wyrzucić z pracy lub radnego, który już za różnicę poglądów może podać do prokuratury?
Nie wiem jaki ma charakter ale ja się kobiecie nie dziwię.
Dobra, zaskoczenie, stres na sesji itd. A po sesji? To że poziom urzędników w gminie Ryglice nie jest wysoki, wie już każde dziecko. To tylko jeden przykład.
Ja uważam że dobrze sobie radzą urzędniki przed kamerami. Abstrahując od tego że Pani Ziomek mówiła coś innego niż powinna, to bardzo dobrze wypadła. Bardzo fajnie też wypowiadała się na zebraniu pani z referatu komunalnego zdaje się Pani Urbanek. Także Pani która notowała na zebraniu też ok. A tak w ogóle to nie ma co pisać jak kto wypada bo to i nie wypada. Liczy się merytoryczność. To nie rewia mody, konkurs tańca czy coś tam, coś tam i to nie aktorzy są. Generalnie jest ok. Radni też fajnie wypadają przed kamerkami.
uważam że wbrew temu co sie tu głównie pisze radni i burmistrzyni wypadaja dobrze na nagraniach ,raczej służy im kamerka do promocji.
Tutaj prawie wcale nie pisze się jak wypadają te osoby przed kamerkami. Nie opisuje się ich cech wygładu, ubioru, itd i bardzo dobrze, że się nie pisze i TAK MA POZOSTAĆ!. Masz rację, że media służą także do promocji. Wystąpienia naszych przedstawicieli mają służyć także edukacji obywatelskiej. Inna sprawa, że aby edukować trzeba samemu mieć wiedzę, itd. I to też z pomocą mediów może być i coraz częściej jest weryfikowane przez społeczeństwo. Chodzi głównie o weryfikację pod względem merytorycznym, fachowości danej osoby. Z punktu widzenia edukacji obywatelskiej jest dobrze, gmina raczej idzie w dobrym kierunku i jest obiektem zainteresowania szerszych mediów, wyższych władz, zapewne też placówek naukowych, na nie małą skalę.
Warto zwrócić uwagę na inny aspekt tego wydarzenia — mianowicie na zachowanie się społeczeństwa — Padły fałszywe informacje — na temat działek, wynikające prawdopodobnie z niewiedzy lub niedoedukowania jednego z radnych — I zobaczcie co na to społeczeństwo?
Społeczeństwo zdążyło już dorobić teorię na kogo jest zamach — kto jest zamachowcem i kto się chce na tym dorobić. Wszystko to na podstawie mylnie podanych rzeczy, nieprawdziwych.
Zastanówmy się jak prymitywnym społeczeństwem jesteśmy i jak niewiele potrzeba, żeby kogoś niesłusznie skazać a innego kogoś zrobić niesłusznie poszkodowanym.
Co do poziomu urzędników, to uważam za wystarczający, od komuny, jak musiałem załatwiać urzędnicy zmienili się o 180 stopni — poziom radnych i burmistrza trochę za niski — ale to moja prywatna opinia.
o niczym
to może wprowadź jakiś fajny wątek, bo jak widzisz grono czytających nie małe. Wprowadzisz coś ciekawego to wzrośnie poczytność. Zrób to.
Rozmawiałem dziś z potencjalnym kandydatem (nie bez szans, tu nie można nigdy i nikogo wykluczać) na fotel burmistrza. Tu proszę osoby, trzeba być hiper inteligentnym, by rozproszone w poglądach społeczeństwo zagospodarować w aspekcie poparcia przy urnie.
Dobrze, że bezkrwawa i taczek, ale nóż się w kieszeni otwiera i nie jetem z Zalasowej.
Nazwisko?!
panią Niziołek przeprosić publicznie powinien przede wszystkim radny Jezior. To n był sprawca całego bałaganu jaki w powstał wokół tej sprawy. Nie bez winy jest też Burmistrz i sama pani Niziołek która zamiast poprosić o powtórzenie pytania odpowiedziała tylko na jego część dotyczącą powodów z jakich dane działki znalazły się na liście. Barak zdementowania że przecież nie chodzi o tor w Umiszowej ale o działkę w Ryglicach spowodował cały późniejszy ciąg zdarzeń. Sytuacja ta pokazuje po raz kolejny że Burmistrz nie ma kompletnie pojęcia o sprawach jakie są realizowane w urzędzie. Co tez ważne jeżeli dwa dni po sesji pan Groch pyta panią Niziołek o tę sprawę i nadal nie pada wyjaśnienie że to pomyłka radnego to ja pytam kto jest tu winny tej sytuacji? Chyba po części wszyscy a jak dotąd słowo przepraszam padło tylko od pana Grocha czekam na resztę biorących udział w tej sprawie, no chyba że brak im odwagi by publicznie przeprosić.
To oczywiste. Tutaj Pan Groch nie powinien przepraszać, ale zachował się bardzo ok.
Masz racje poszły ostre komentarze gównie ze strony motokrosowców. Ostro jeżdżą i ostro komentują. Zupełnie zostali wprowadzeni w błąd.
Nie do końca jest tak że działki położone w Ryglicach nie mogły by być w przyszłości poszerzeniem terenu pod tor zwłaszcza że są bardzo blisko toru endurowców. Przy mądrym gospodarowaniu mogły by służyć jako druga część tego toru . Odpowiednio doinwestowane , a także skomunikowane poprzez wykup dodatkowych gruntów ok. 2 ha tor sprostał by wymogom organizacji mistrzostw nie tylko na szczeblu krajowym. Cóż jeżeli u tzw. władzy mamy świetlicowe, sprzątaczy placów i tępawych mundurowców u których horyzonty myślowe są tak wąskie że ograniczają się do likwidacji istniejących zakładów , pomysły rodem z XIX wieku dotyczące wytyczania placów targowych mimo że w XXI wieku handel oparty jest na wielofunkcyjnych centrach handlowych. Przedmiotem sporu pomiędzy radą a burmistrz nie jest rozwój a podwyżka wynagrodzenia.
zaiste
Za co tu przepraszać? Wszyscy urzędnicy dali d….. Pani Niziołek również. Pada na sesji takie stwierdzenie z ust Burmistrz, że pani Niziołek od zawsze zajmuje się działkami w gminie, że przygotowała, opracowała wykaz itd. To ja się pytam o kompetencje pani Niziołek, skoro to jej brocha, to taka wpadka jest niedopuszczalna. W prywatnej firmie poniosłaby za to surowe konsekwencje, a może nawet straciła stanowisko. A w urzędzie? Jeszcze ktoś pisze o przeprosinach, obrażaniu, wprowadzaniu w błąd przez kogoś. Ludzie urzędnik po to jest urzędnikiem żeby z tego błędu wszystkich wyprowadzić, tym czasem nie dość że się nawet nie zorientował, to jeszcze w nim tkwił, no bez pierdół panowie.
Dopiero po kilku anonimowych sugestiach w komentarzach i to takich nie wskazujących wprost na błędy, Krzysztof sprawdził na Geoportalu, jak to wygląda i faktycznie wyglądało zgoła inaczej niż było przedstawione na sesji. Konkluzje: warto reagować szybciej, a Burmistrz, Radny i Pani Niziołek mogliby też się przyznać do błędu, bo przecież każdy jest omylny i to z ich winy, a nie autora tekstu, było to nieporozumienie.
Nie przyznają się, bo to są ludzie nieomylni, tacy nie mają się do czego przyznawać. Poza tym uważają się za władzę a władza to władza rządzi he he heh. Brawo za ukazanie jak można sprawnie z pozycji sieci kontrolować pracę rady, burmistrza i urzędu.