Nagranie z XIX posiedzenia Rady Miejskiej w Ryglicach.
mar 11
Video z Sesji Rady Miejskiej
Permalink do tego artykułu: https://lepszeryglice.cba.pl/video-z-sesji-rady-miejskiej/
mar 11
Nagranie z XIX posiedzenia Rady Miejskiej w Ryglicach.
Permalink do tego artykułu: https://lepszeryglice.cba.pl/video-z-sesji-rady-miejskiej/
62 Komentarze
Skip to comment form
na blogu jedno z niedzielnych zebrań sołeckich. Warto popatrzeć bo i komedyjnie będzie.
Dajcie najpierw to z Woli. Z opowiadań wiem ze maskara tam była
21.03. sesja nadzwyczajna. Ciekawe o czym kiedyś zapomnieli.
Czy nadzwyczajna może oznaczać utajniona?
Czy zapomnieli o czymś, czy zmieniły się jakieś ważne okoliczności. Przychylam się do drugiej wersji. A co jest powodem niedługo zobaczymy 🙂
Wydawało się, że sprawa nagrywań jest definitywnie zakończona, że jest to już stały element życia publicznego w naszej gminie. Niestety sprawa znów staje się tematem nr 1 dzięki/przez Wolę Lubecką. Po co ? W Zalasowej w tym samym dniu odbyło się zebranie i jest nagrane, nikt nie protestował, a co NAJWAŻNIEJSZE nikt nie inspirował do protestów. Za chwilę zebranie będzie w sieci i sobie spokojnie każdy kto zechce oglądnie, zaznajomi ze sprawami sołectwa choćby był na końcu świata.
Jeśli dobrze zrozumiałem relacje z zebrania to na wniosek Pana Augustyna, który nie jest mieszkańcem Woli przegłosowano by Jakościomierz opuścił sale zebrania. Czy wobec tego pan Paweł nie powinien również opuścić sali jako nie mieszkaniec? ale cyrki się dzieją. heheh
Uczestniczyłem dziś na Woli nie w zebraniu a niestety w cyrku. W rolę klaunów, wcielili się nasi gminni celebry-ci, na czele z naszym sołtysem Jurkiem który czuje się wybornie w tej roli i jak widać ani myśli ją zmieniać. Nie jest to Jurek ani śmieszne ani poważne jest to po prostu głupie. Ludzie myślcie sami bo obudzą nas dopiero wystrzały w kamieniołomie, a jest do tego bardzo blisko.
jakoś wciąż niedowierzam tym sensacjom z Woli. Jak nie zobacze to trudno bedzie uwierzyć w to co tam zaszło. Ci jak piszesz celebryci gminni to po czymś takim koniec „kariery” politycznej. Bo jesli nadal bedą celebrować no to kaplica.
Ludzie – Wolanie… Co wy, głowy potracili? Chcecie by was palcami w całej Polsce pokazywano? Już sie śmieją z tej miejscowości i z was. Zmieńcie sołtysa, bo człowiek nie nadaje się kompletnie do tej roli. Wstyd i pośmiwisko wam przynosi. Ile jeszcze będziecie to tolerować?
do spania a nie blog i blog . właśnie dostałem po łbie od małżonki że ślencze tu co wieczór. Mam nadzieję że te nagrania jutro sie pojawią.
Author
Głosowanie na zebraniu wiejskim
Autor: TF
Nie można z mocy prawa ograniczyć jawności przy rozstrzyganiu spraw w trakcie zebrań wiejskich. Statutowy zapis wprowadzający utajnienie głosowania jest niezgodny z prawem.
Rada Gminy A. 12 marca 2009 r. podjęła uchwałę w sprawie uchwalenia Statutu Sołectwa K. W § 11 ust. 1 określiła, iż uchwały zebrania zapadają zwykłą większością głosów w głosowaniu jawnym. „Zebranie wiejskie może postanowić o tajności głosowania”. Wojewoda stwierdził, że taki zapis jest sprzeczny z konstytucyjną zasadą jawności życia publicznego, wynikającą z konstytucyjnej zasady demokratycznego państwa prawa (art. 2 Konstytucji RP). W ocenie organu nadzoru, sposób głosowania na zebraniu wiejskim nie jest jedynie czysto technicznym sposobem podejmowania uchwał, lecz ma doniosłe znaczenie dla zapewnienia jawności podejmowania rozstrzygnięć przez ten organ. Zasada jawności życia publicznego nie może być rozumiana wąsko jako jawność obrad zebrania wiejskiego, lecz szeroko jako również jawność głosowań przez zebranie wiejskie. Wg wojewody, Rada Gminy A. w sposób sprzeczny z prawem dokonała uregulowań § 11 ust. 1 statutu, ponieważ żaden przepis nie przewiduje wprowadzenia ograniczenia jawności przy rozstrzyganiu spraw na zebraniu wiejskim.
Ponadto, Rada Gminy A. w § 14 ust. 3 postanowiła, iż funkcja sołtysa jako organu wykonawczego zebrania wiejskiego pełniona jest honorowo. „Zebranie wiejskie może uchwalić zasady wynagradzania z tego tytułu w ramach posiadanych funduszy”.
Uregulowanie to zostało dokonane sprzecznie z art. 37b ustawy o samorządzie gminnym, zgodnie z którym rada gminy może ustanowić zasady, na jakich przewodniczącemu organu wykonawczego jednostki pomocniczej będzie przysługiwała dieta oraz zwrot kosztów podróży służbowej. W związku z powyższym ustalenie diet oraz zwrotu kosztów podróży służbowych sołtysom jest ustawową kompetencją rady, a nie zebrania wiejskiego.
(Rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody podlaskiego z 10 kwietnia 2009 r., sygn. NK.II.AŁ.0911- 41 /09)
http://www.wspolnota.org.pl/artykul/8690,g%C5%82osowanie-na-zebraniu-wiejskim
Na Woli Lubeckiej znów policja na zebraniu. Co wolanie mają do ukrycia że utajniają zebrania wiejskie?
w to
Mogą być dwa powody utajnienia otwartych zebrań wiejskich z mieszkańcami w XXI wieku w państwie należącym do UE gdzie konstytucja gwarantuje dostęp do informacji publicznej , zachęcając do debaty publicznej. I- to głupota i niepoczytalność organizatora , a II- to niepoczytalność i głupota organizatora – wybór należy do Ciebie hi hi.
Niech żyje wolna demokratyczna rozkwitająca absurdem Gmina Ryglice pod przewodnictwem Pierwszych Sekretarzy Nowej Jakości. Towarzysze Stalin jest z was dumny.
Są powody tego że wtrącanie się osoby postronnej w sprawy małej wsi jest takie ważne ? .Czy rzeczywiście prawo o jawności życia społecznego jest tu tak bardzo łamane ?. Zresztą wzruszające jest to przywiązanie do litery prawa gdy potępienia osób oskarżonych przez prokuraturę tu nie widać.wiadomo -nie ma wyroku skazującego. może i w tym przypadku Jakościomierz doprowadzi do prawomocnego wyroku na mieszkańcach Woli i wtedy będzie łamanie prawa bo na razie to są domniemania. Ja sobie wyobrażam że ludzie są w stanie wyższej konieczności i trzymam ich stronę .
Jak dla mnie jest jeden powód naistotniejszy. Mieszkam po za Wolą i nie zawsze dam rade byc na zebraniu, a mam tam swoje interesy i sprawy i bardzo mnie interesuje co sie tam dzieje. Wystarczy taki powód? Bo jest jeszcze kilka innych.
niewątpliwie o interesy chodzi , ale ci co tam mieszkają i mają zamiar dożyć swoich dni mają interesy inne od twoich żeby nie powiedzieć sprzeczne z twoimi .
No ale coż to za różnica, czy zebranie jawne czy ukryte, przecież wnioski, ustalenia i protokóły z zebrania sołeckiego chyba będa jawne i ogólniedostępne. Nagrywania stały sie standardem i kto z tym walczy to za przeproszeniem gł…pek
a może pod Kokoczem zbiera się jakaś sekta i tajnie obraduj?. Czemu zatem a str. urzędu o tym zebraniu sie informuje , a może Jakościomierz nie trafił pod własciwy adres ? Ale jazda
No to będzie znów co pooglądać. Radnego powiatowego z Lubczy to juz na tyle tylko stać? Utajniać zebranie sołeckie. Jaki wstyd, znów interweniuje polocja. Dziwie że o tych incydentach nie mówi się na szerszym polu. Toż to materiał na pierwsze informaje w głównym wydaniu wiadomości. Nasza pani Burmistrz (babcie i świetlicowa) podobno w Zalasowej też nie poPISała się. BYłY gromkie brawa ale nie dla niej hi hi.
CZEKAMY NA NAGRANIA z tych 2 ważnych wydarzeń.
I oczywiście z góry dziękujemy za nie.
Pozwolili na filmowanie czy nie?
Coż to za pytanie? To mogli zabronić nagrać zebranie wiejskie? A którz ma taką moc?
Zamiast surowo ukarać sprawców – którzy nadal cieszą się wolnością pomimo tego, że ich wina została starannie udowodniona czarno na białym przez TVN UWAGA – oraz natychmiast wycofać produkty, które mogły zostać skażone solą odpadową, GIS i SANEPID serwują nam wprost absurdalną propagandę typu „sól drogowa jest bezpieczna do spożycia”, bądź że „sól nie jest szkodliwa, bo gdyby była to wystąpiłyby zatrucia i sprawa wyszłaby na jaw szybciej”. Dziękujemy Sanepidowi za odkrycie, że choroba nowotworowa, ponieważ rozwija się latami, nie jest wcale szkodliwa. Czy Polska ma stać się teraz pośmiewiskiem całego świata?
Argumenty Sanepidu i innych apologetów – poparte rzekomo obiektywnymi badaniami laboratoryjnymi – że sól odpadowa nie jest szkodliwa dla zdrowia są wprost absurdalne i są zniewagą inteligencji przeciętnego człowieka. Sól „wypadowa” to zgrabne, techniczne określenie jednego z ODPADÓW – dlatego bardziej pasuje tutaj określenie „odpadowa” – w procesie produkcji chloru w Zakładzie Chloru i Ługu Sodowego będącym częścią ogromnego kombinatu chemicznego we Włocławku (należącego do spółki ANWIL S.A.), który jest jedynym w Polsce producentem suspensyjnego polichlorku winylu (PCW)po likwidacji instalacji PCW w Z.A. Tarnów.
Sól odpadowa jest więc chemicznym odpadem poprodukcyjnym powstałym w procesie produkcji chloru. Powtórzmy jeszcze raz: nie jest to sól kamienna, nie jest to solanka, nie jest to sól glauberska, nie jest to sól spożywcza – jest to chemiczny odpad poprodukcyjny.
Czym może zostać zanieczyszczony/skażony odpad poprodukcyjny w kombinacie chemicznym podczas jego odzyskiwania, osuszania i przetwarzania? Otóż mogą to być nie tylko osadzone cząstki szkodliwych związków chemicznych i metali ciężkich, pył, kurz, lecz mogą tam się dostać także inne osady i zanieczyszczenia jakie zwykle są obecne w każdym zakładzie przemysłowym. Na ten temat lepiej niż ja z pewnością mógłby się wypowiedzieć przedstawiciel/pracownik zakładów chemicznych – i rzeczywiście, Anwil S.A. sprzedawał sól odpadową z wyraźnym oznaczeniem, że produkt może być wykorzystany tylko do posypywania dróg lub w przemyśle garbarskim i absolutnie nie nadaje się do wykorzystania w przemyśle spożywczym.
Jak powiedział prof. dr hab. Włodzimierz Urbaniak z katedry chemii analitycznej UAM:
– Podczas produkcji chloru, sól przemysłowa jest produktem ubocznym. Z racji tego, że nie jest stosowana w produkcji żywności, nie musi spełniać określonych norm. Dlatego w soli przemysłowej możemy znaleźć zanieczyszczenia nieorganiczne, np. piasek, kawałki papieru lub drewna, czy metale ciężkie (gazeta Fakt z 2 marca 2012)
Nabywana przez 3 nieuczciwe firmy w Anwilu sól odpadowa transportowana była luzem brudnymi wywrotkami, a następnie wysypywana łopatami przez robotnika w kaloszach na plac w zakładzie niespełniającym żadnych norm higienicznych i sanitarnych (to wszystko pokazane w programie TVN UWAGA).
W czasie transportu, osuszania, składowania i przesypywania, sól mogła zostać DODATKOWO zanieczyszczona przez: pył, kurz, brud z ziemi, smary, osady i zanieczyszczenia atmosferyczne, drobinki skruszonego szkła, cząstki startego metalu z urządzeń nie nadających się do produkcji spożywczej, cząstki asfaltu, betonu, smołę, olej, benzynę, sadzę, piasek, spłukane odchody ludzkie/zwierzęce lub inną materię organiczną – nie można nic wykluczyć, przecież nikt nie sprawdzał tej soli ani jej przydatności do spożycia. To wszystko mogło znaleźć się w naszych wędlinach, serach i rybach. Pies jest niestety pogrzebany właśnie gdzieś w tych ostatnich 2% czy nawet ostatnim 0,1%……..
A może Sanepid, GIW, GIS, Ministerstwo Rolnictwa oraz oskarżone firmy nam udowodnią, że ŻADNA partia brudnej soli sprzedana od 2000 r. NIE ZAWIERAŁA W/W ZANIECZYSZCZEŃ.
Czy picie wody z kałuży jest bezpieczne? Kałuża kałuży nierówna. Wypicie z jednej może nie zaszkodzić, a z drugiej może skończyć się biegunką lub nawet śmiertelną cholerą. Z pewnością jednak, picie wody z ulicznej kałuży jak i spożywanie produktów z brudną solą odpadową na przestrzeni wielu lat nie ma prawa być ani zdrowe, ani bezpieczne.
Ten skandal jest szokujący nie tylko ze względu na ogromną skalę skażenia – do obiegu wprowadzono setki tysięcy ton skażonej soli – i fakt, że produktów zawierających trefną sól nie wycofano z handlu, co jest rzeczą właściwie bez precedensu w nowoczesnym świecie, lecz także dlatego, że istnieją poważne podejrzenia korupcji, a nawet zmowy w przemyśle spożywczym. Przecież Prokuratura i Sanepid zostały 10 lat temu poinformowane o tym przestępstwie, a sprawa została zamieciona pod dywan. Poza tym, w przemyśle spożywczym przez wiele lat krążyły plotki o wykorzystywaniu soli odpadowej z Anwil S.A.
Czy kraj, w którym przez 10+ lat sypano brudną sól odpadową do żywności i w którym pomimo donosów i otrzymanej dokumentacji ani prokuratura, ani organa ścigania, ani służby sanitarne nie zareagowały na ten szwindel, powinien w ogóle być w Unii Europejskiej i nazywać się krajem cywilizowanym? Obowiązkiem tych instytucji – już w 2002 r. – było nie tylko surowe ukaranie przestępców, lecz także ostrzeżenie opinii publicznej o masowym skażeniu żywności oraz podjęcie wszystkich możliwych działań, aby coś takiego nie mogło się powtórzyć – to wszystko powinno być zrobione 10 lat temu. Nie można tego nazwać inaczej niż bandytyzmem i zgwałceniem społeczeństwa przez instytucje zaufania publicznego. Ale co tam, jedna afera przykrywa drugą. W tuskolandii wszystko jest możliwe.
http://www.youtube.com/watch?v=fgQVyc8xObQ&feature=related
Author
http://www.mzmiuw.krakow.pl/
http://www.wrotamalopolski.pl/root_BIP/BIP_w_Malopolsce/root_UM/podmiotowe/Sejmik/Uchwaly/2012/uchwala_298_12.htm
No trafny dobór linka ale cóż ile osób go otworzy?ilu doczyta do końca?czy nasi radni na tych tajnych spotkaniach czytaja takie istotne sprawy czy raczej myslą jak komu dołożyć tego nie wiemy.A spora grupa wolałaby zeby tego nikt nie czytał i nie wiedział.Jakos tak odrobine przychylam sie do apelu mimo zimych uczuc do autora-ludzie obudzmy się wreszcie.
Ostatni tekst radnego Jeziora to już chyba szczyt nieumiejętności. Niby ładnie napisane, ale jakoś tak chciejstwo tam dominuje.
Author
Radny Jezior razem z radnym Kostkiem od 1.12.00 minuty nagrania wyliczają ilość domów w miejscowości Zalasowa na drodze na Lipie. Na drodze tej miało być oświetlenie, może warto by poprosić ich by policzyli domy na Łyczków. Proponuję przeliczyć nakłady na jednego mieszkańca tej ulicy.
Jako pobudzona mieszkanka [hihi] chciałabym widzieć na sesji pozostałych radnych powiatowych. Radny Cieślikowski jest prawie na każdej sesji, ostatnio był P. Augustyn. Czekamy na radnego Burzę. Głosowaliśmy na nich niech mówią co robią w powiecie. Chyba sie nam to należy.
Natomiast radni z Zalasowej bardzo cienko p. Sępek aktywny, p. Papuga bardzo merytoryczny. Natomiast kolejnych 2 – cienko, poziom lichego sołtysa. Bardzo się dziwię że radny Pikus jako były przewodniczący rady tak słabo wypada. No chyba, że jest tak jak mówi radny Jezior, że sesja to efekt końcowy pracy radnego. No to sorki, sprostujcie jak co.
Tutaj widać na jakim etapie są niektórzy nasi mieszkańcy. Piszą, komentują nie mając pojęcia o samorządzie i procedurach. Może i dobrze, że z nagrań nauczą się zasad demokracji. Tak to budzą się z letargu mieszkańcy, którzy w szkole gdy o tym mówiono to byli chyba nieobecni.
Jasne że tak, nie musieli by być zawsze wszyscy, ale żeby rotacyjnie choć jeden był.
radny AJ budzi z letargu zimowego. raz 2, 1 dwa
To, co dzisiaj napisała Pan Andrzej Jezior na swoim blogu to chyba największa głupota, jaka ukazała się na jakimkolwiek forum społecznym. Jak można napisać, że „klub radnych analizuję wszystkie projekty uchwał” przecież to jest ich z….. obowiązek. I w głowie mi się nie mieści jak można głosować nad czymś, czego wcześniej się nie analizowało. Z tego artykułu jasno wynika, że do tej pory Radni Nowej Jakości nie czytali nawet projektów Uchwał, nad którymi głosowali. Wstyd!!!
powstał klub i wspólnie coś analizują to z tego ma wynikać że wcześniej indywidualnie nikt się nad niczym nie zastanawiał ? . to chyba nielogiczny wniosek
Ostanie zadanie tekstu p.A.J także naciągane. W większości gmin w Polsce gdzie władzę sprawowano dłużej niż 3,4 kadencje nastąpiła niejako w sposób naturalny wymiana ekip. Taka była tendencja. U nas ta wymiana dokonała się nie wielką ilością głosów. Warto o tym pamiętać.
Ładnie pan panie Jezior ujął temat w ostatnim swoim wpisie na swoim blogu. Szkoda, że pan nie wspomina o nagrywanych i puszczanych szeroko w sieci nagrań zebrań sołeckich. To jest faktycznie wydarzenie na skalę kraju. Czy to nie „budzi mieszkańców”? Proszę sobie przypomnieć jak pan najeżdżał razem z p. Burmistrz na Jakościomierza, że bezprawnie nagrywa zebrania i ile wokół tego było zamieszania. Chce pan linki to tych incydentów dla przypomnienia. Może to pan powinien się obudzić? To o czym pan pisze,to tu na blogu już dawno było poruszane.
Przecież to Jezior budzi mieszkańców już od ładnych paru lat prowadząc bloga na temat naszej gminy. Jest pionierem w naszej gminie, inni tylko Go naśladują i swoje działania ulepszają.
Co do nagrań zebrań, niestety nie wszyscy chcą mówić w obecności kamer, większość mieszkańców się krępuje, ale to dobrze bo zebrania są mniej impulsywne.
Oczywiście zgoda, co do pionierstwa blogowego p. Jeziora i dalszego ulepszania działań przez innych. W swojej wypowiedzi podkreślałem, że był przeciwny nagrywaniom, a jako krzewiciel demokracji i budzący NAS, powinien je popierać, a już przynajmniej (mówiąc językiem demokracji) wstrzymać się od głosu. Nie zrobił tego i mam mu to za złe.
Faktycznie do kamerki trzeba się przyzwyczaić. Są tutaj + i – jednak plusy przeważają.
Za poprzednika to nawet protokolantka na sesji nie mogła nagrywać, a to tylko w celu ułatwienia sobie pracy. Ciekawa jestem co byście mówili jakby nie Jezior i jego działania w celu zmiany władzy.
Gdzie wtedy byli i Groch i Zieliński, dlaczego nie zakładali bloga i nie nagrywali obrad sesji i zebrania. Za czyją przyczyną taki rozwój demokracji w naszej gminie. Wielki szacun Panie Jezior.
Protokolantka jako protokolantka może i nie mogła, ale protokolantka jako mieszkanka, obywatelka oczywiście mogła. Faktycznie p. Jezior przyczynił się do zmiany władzy. Jeszcze czas przesądzać, czy wyjdzie nam to na dobre. Oby. Widzę, że ktoś podjął dyskusję. Stawiam tezę, że gdyby za tamtej ekipy nagrywano sesje i puszczano publicznie jak dziś to p. Jezior i inni nie byli by tu gdzie są. Powód – były burmistrz medialnie by to rozegrał na swoją korzyść, bo jak sądzę, p. Jezior w starciu słownym i wizerunkowym, nie miałby z nim szans. To tylko teza. Co powiesz na to?
PS.
Nie uważam, że media są najważniejsze, bo najważniejsza jest praca i pewne poświęcenie, nie mniej jednak siła mediów jest czasami porażająca.
nie zakładali, był jeden i wystarczał i na tym blogu się wypowiadali jako jedyni jawnie i jak pamiętam spierali się ze sobą. u Jeziora można sobie odszukać. Jak ktoś tutaj zauważył słusznie – po wyborach blog Jeziora zamarł, więc powstała pustka i powstał blog nowy Grocha.
nie wiesz co piszesz. Po wyborach blog Jeziora zamilkł. Niby z powodów że sąd nakazał. Kto w to uwierzy? Prawdziwy demokrata założył by innego bloga i nadal prowadził swoją działalność. Po drugie nikt przy zdrowych zmysłach nie uwierzy aby władza na prowincji tak sama od siebie, sama siebie nagrywała. Jest pewne że gdyby nikt nie zaczął nagrywać to by nagrań nie było do dziś i długo długo nie.
Ja dodam jeszcze, co do artykułu na blogu Radnego Jeziora, że są nagranie, na których Radny zarzuca obecnej Pani Burmistrz, że został oszukany.Sprawa dot. oddania majątku ZK. Obecnie pisze o współpracy z Panią Burmistrz. Zapomniał Radny jeszcze dodać, że miedzy czasie zosatała zatrudniona jego synowa. I kto tu jest ubezwłasnowolniony?
Burmistrz Ryglic apeluje do firm transportowych korzystających z dróg powiatowych i gminnych na terenie Gminy Ryglice o bezwzględne przestrzeganie ograniczeń tonażowych w transporcie ładunków w okresie wiosennych roztopów i dostosowywanie się do znaków drogowych, wyznaczających dopuszczalne limity przewozu.
Mieszkańców Gminy proszę o ewentualne zgłaszanie przykładów nie przestrzegania mojego apelu do Referatu Drogowego w Urzędzie Miejskim tel. 14/ 644 36 21 lub Przewodniczącej Zarządu Miasta Ryglice Pani Krystyny Bochenek tel. 533 933 935
Nie mogła tego jedna i druga Pani powiedzieć na zebraniu lub sesji i do kamerki. Bały się by nie wyśmiali ?
Powiedziały ( jedna) i nie wysmiali Pozdrawiam!
Tak, masz rację – sorki też pozdro.
Co Wy z tym Lwowem, padła propozycja wyjazdu, a z tego co słyszałem to nie ma chętnych wśród radnych i sołtysów. Do Lichenia też w kościele ogłaszali nabór na wyjazd i też nie było chętnych.
Kryzys, czas wycieczek czy pielgrzymek na razie minął.
no historia to rozliczanie z przeszlością to może i ta wycieczka taką historyczna sie okazać.Do Lwowa ich poniesie a Warszawę widzieli i wedza gdzie leży?fajnie się wydaje jednak nie zapracowane pieniążki:tu wywiadzik -makijażyk, tam wyjazd-ucieczka przed problemami , tam wycieczka-patriotyczna a jakże i kiedy tu czas na myślenie i rządzenie.
Ludzie, średniowiecze już za nami. Co wy z tym krzyżem? A pani burmistrz pogratulować odwagi!
W Polsce z kościołem i krzyżem nikt nie wygra. Zuważcie, po wojnie krzyż znika ze szkół i życia publicznego na kilkadziesiąt lat. Jednak ze świadomości Polaków nie znika. Po 1989 r. krzyż wraca, witany z nabożnością, do szkół i instytucji. Do szkól wraca religia. Obecnie wielu osobom by pasowało by znów krzyż wycofać ze sfery publicznej. Robi się to w sposób bardziej wyrafinowany. Wiem jedno, Kościół ma też wyrafinowane sposoby działania i szkoda wysiłku na walkę z nim.
Pani Burmistrz niech tak nie płacze na zebraniach że ktoś ją krytykuje i kontroluje. Nie przypilnowani odpowiednio przez (wiadomo kogo) to byście rozdrapali gmine w try miga. Jeszcze jest kilka osób którym kamerowa jawość nie w smak. No cóż musicie sie z tym pogodzić. Wszyscy wiedzą że spotykacie sie a na radach to juz macie wyreżyserowane.
Dokładnie, władza bez krytykowania jej i kontroli to by dopiero były jaja. Co do krzyża no to odwaga by raczej polegał na tym by tą decyzje konsultować jawnie z radnymi a nie po kryjomu. Krzyż jest nad drzwiami i dobrze.
No cóż widać że Jakosciomierz spuścił z tonu, choć nie ma się co dziwić ma 5 osób na utrzymaniu to ma chyba o czym myśleć. To co Pan zrobił przez ten rok Panie Groch to prawdziwa służba społeczna. Nigdy bym się nie spodziewał że będę mógł obejrzeć sesje i zebrania w kompaturze to dzięki Panu mamy taka jawność i jaką taką nowa jakość. Gdyby nie Pan robili by co chcieli i o niczym przed nikim się nie opowiadali. Dziś na zebraniu p.Burmistrz mówiła że walczył Pan na śmierć i życie o plac zabaw w Zalasowej, Pan który nie jest radnym , sołtysem ośmielił się walczyć. Życzył bym sobie i Ryglicom takiego radnego.Szkoda tylko że jest Pan osamotniony w swoich działaniach tym bardziej szacunek za odwagę której brak wielu o których myślałem że coś sobą reprezentując. W młodości nadzieja.
Dzięki za te słowa. Nie uważam jednak bym robił coś specjalnego, po prostu mam swoje zdanie i nikt nie zabroni mi go głosić. Co do oglądania posiedzeń Rady Miejskiej to jestem tylko wykonawcą, pomysłodawcą jest Adam Zieliński i to jemu należy podziękować za słuszny i niezwykle trafiony pomysł. Może uda się obudzić młodych ludzi takich jak my by nastała rzeczywista Jakość. Pozdrowienia dla Adama+
Co z kosztami gminy na dożynki powiatowe czyżby to była tajemnica? Czy może rozliczą łącznie z wycieczką do Lwowa kpiny z nas robią.
No cóż widać bliżej im do Palikota niż do PIS z list którego startowała p. burmistrz. Ciekawe co na to Ks. Proboszcz, choć jak się słyszy na wsi(ups na mieście) już dawno przejrzał na oczy, teraz czas na mieszkańców, ci jednak uwodzeni przez „spoko babkę” mają klapki na oczach. Krzyż jest nad drzwiami. Czy to może jest krzyż na drogę?
Proboszczowie ze wszystkich parafii sobie Taką religijną wymodlili gratulacje.
Zbiornika w Joninach nie robią , chodników oświetlenia nie robią, Deficyt wzrasta o kolejne 2 miliony 2 lata temu było 3,5 mln. to wydawało się że Karasiewicz powieszą teraz jest 6 milionów i cisza . Zakład Komunalny przejszczany , termomodernizacji w Zalasowej w szkole nie będzie, zakupili łąkę za grube pieniądze na terenie zlewowym,ze szkołami nie umieją sobie poradzić i jadą na wycieczkę historyczną do Lwowa .
odnowili salę obrad a krzyż nie wrócił na swoje dawne miejsce.