Ryglice to piękne małe spokojne miasteczko, które prócz „sławnego na całą Polskę” Pomnika Emigranta i blogerów niczym szczególnym się nie wyróżnia. Jednak nawet w tych na pozór leniwie poruszających się trybach co jakiś czas coś głośno trzaśnie. By lepiej zrozumieć to co wydarzyło się tej wiosny trzeba odnieść się do nieodległej przeszłości.
Wszystko zaczęło się od Pana Andrzeja Jeziora, który w 2007 roku będąc radnym Rady Miejskiej w Ryglicach postanowił pisać bloga i owiany tajemnicą świat lokalnej polityki zaczął się trząść w posadach. Radny zaczął bowiem ujawniać jak to wszystko hula. Nie dość, że opisywał sprawy o których dotąd wiedzieli nieliczni to jeszcze zwykły mieszkaniec mógł je komentować . Ułomność młodego systemu była bowiem bezwzględnie wykorzystywana a sieć powiązań rodzinnych i towarzysko biznesowych oplatała (i wciąż oplata) naszą gminę jak pajęczyna. Nagle, ktoś postanowił tej „idealnie” działającej machinie „sypnąć piachu w tryby po raz pierwszy”. Och co to był za zgrzyt, gdy radny Jezior zawiadomił o nieprawidłowościach w wykonywanych inwestycjach prokuraturę i opisał tę i wiele innych spraw na swoim blogu. Zgrzytnęło wówczas tak mocno, że Urząd Miejski na oficjalnej stronie zamieścił słynny w Ryglicach tekst „Lutuj Jędruś lutuj”. Miał on ośmieszyć i poddać w wątpliwość sens oraz dobre intencje działań radnego Jeziora. Wkrótce po tym w 2010 r. na blogu, który stał się nieodłączna częścią urzędniczego dnia (do tego stopnia, że informatyk gminny dostał polecenie by z komputerów gminy zablokować możliwość odwiedzenia tej strony), toczyła się w najlepsze kampania wyborcza. To wówczas w jej końcowej fazie, tuż przed wyborami w 2010 r. trzasnęło po raz drugi – i to nie byle jak rąbnęło. Ktoś dodał anonimowy komentarz o rodzinie burmistrza Karasiewicza. Nie będę pisał o jego treści, bo nigdy go nie czytałem osobiście a moja wiedza pochodzi z medialnych przekazów więc nie będę się do niej odnosił. Sprawa trafiła do sądu, który uznał że bloger ponosi odpowiedzialność za anonimowy komentarz umieszczony na jego blogu. Prawdopodobnie była to jednak prowokacja mająca go uciszyć i jak się później okazało – uciszyła. Sprawcy nigdy nie udało się ustalić a sprawa miała dalszy ciąg w sądzie. W sprawę zaangażowała się Helsińska Fundacja Praw Człowieka o czym możemy się przekonać odwiedzając ten link: http://www.hfhr.pl/bloger-z-ryglic-wygral-rozprawe-apelacyjna-nie-odpowiada-za-komentarze-internautow/
Wyrok w sprawie odbił się szerokim echem, mówiły o tym ogólnopolskie stacje telewizyjne, pisały gazety i portale. Niestety po tym zdarzeniu blog stracił możliwość komentowania i praktycznie przestał istnieć. Jak wiadomo „życie nie znosi pustki” i tą szybko wypełnił nowy blog, który umożliwiając pisanie komentarzy z miejsca stał się bardzo popularny. Blog podobnie jak kiedyś blog radnego również nie zyskał sympatii nowej już władzy i z miejsca stał się jej wrogiem. Jednak tym razem nie było to już tylko pisanie o sprawach gminnych, blogerzy sięgnęli bowiem po narzędzia w postaci nagrań video, pokazując i utrwalając to o czym dotychczas można było tylko przeczytać. Nagrywano posiedzenia Rady Miejskiej i zebrania wiejskie, które to szczególnie miały dość ostry przebieg, bo bloger jakościomierz (pan Krzysztof Groch), gdy nie pozwalano mu filmować wzywał na pomoc policję. Jeno z takich zebrań sprawiło, że znów o Ryglicach i blogerach, którzy domagają się jawności w życiu publicznym było głośno. Można to obejrzeć pod tym linkiem https://www.youtube.com/watch?time_continue=6&v=aC2plbxU4D0
Sprawą zainteresowała się i pomogła „Sieć Obywatelska Watchdog Polska”, czego dowodem jest, że na hasło dotyczące nagrywania zebrań wiejskich wyszukiwarka internetowa znów z hasłem łączy Ryglice, stawiając nas za przykład, jak „władza” postępować nie powinna https://funduszesoleckie.pl/?p=662 To własnie skłoniło mnie do pójścia tą samą drogą i szukania pomocy w „Sieć Obywatelska Watchdog Polska”. Ciekawostką z tamtych czasów utrwalonych na nagraniach jest to, że jak możemy zobaczyć obecny burmistrz pan Paweł Augustyn był jednym z głównych aktorów na zebraniu w Woli Lubeckiej wypowiadał się wówczas tak: https://youtu.be/uARxr64fBEk?t=385 Mimo, że bloger jakościomierz nie prowadzi już bloga, do dziś pozostały nagrania zebrań wiejskich, które mimo braku takiego wymogu realizuje już sam urząd. Wspomniany blog jednak działa dalej pod redakcją Pana Adama Zielińskiego, który to jak wyczytałem na jego kartach był pomysłodawcą, by nagrywać i publikować na blogu nagrania posiedzeń Rady Miejskiej w Ryglicach. To właśnie blog lepszeryglice zainspirował mnie do podjęcia działań, by wyjaśnić kilka tematów stanowiących publiczne sprawy a Pan Zieliński umożliwił mi swobodne ich tu opisanie. W wyniku tego na jednym z zebrań wiejskich kolejny Burmistrz postanowił, że opowie mieszkańcom bajkę o strasznie złym „gościu”, który „co dzień sypie piach w tryby” Ryglickiej maszyny nie pozwalając jej nabrać prędkości. Dał przy tym do zrozumienia, że za wszelkie swoje ewentualne niepowodzenia winę poniesie ów „grający w banbuko” anonimowy „gość”. Znów niewygodne fakty dotyczące traktowania gminy jak własnego folwarku mającego zapewniać „frukty” swoim stały się powodem, by kogoś, kto działa w zgodzie z prawem realizując swoje obywatelskie prawa, próbować ośmieszyć i obwinić o całe zło. Jak wynika z doświadczeń innych lepiej być osobą anonimową w którą trudniej jest uderzyć, bo jak pokazuje opisanych pokrótce dwanaście lat Ryglickiego blogowania zamiast udzielić nam informacji „władza” może nam nieźle „przylutować”.
Dziś kolejny burmistrz pisze tę niechlubną historię. Mimo twardych i zdecydowanych deklaracji walki z układami i brakiem przejrzystość w działaniu urzędu jakie wygłaszał w kampanii wyborczej po wygraniu wyborów rozpoczął walkę nie z układami i tajemnicami lecz z tymi którzy tę jawność chcą wcielić w życie. Znów poprzez chytre zagrywki i przy udziale dziwnie działającej prokuratury chciano uciszyć zadającego niewygodne pytania obywatela. Niestety nie udało się mnie uciszyć a wszystkie sprawy zostaną podjęte na nowo o czym będziecie mogli Państwo przeczytać na Rygielskim blogu. Jak widać w naszych Ryglicach prawda jest piachem w trybach i solą w oku, a blogi stają się
„przekleństwem” za nic mających prawa obywatelskie burmistrzów.
KN
31 comments
Skip to comment form
Do końca kadencji PiS pozostało 66 dni 13 godzin 7 minut 27 sekund
Panie Konstanty wspomniał Pan że Pomnik Emigranta wsławił nas na całą Polskę co jest prawdą, w swoim artykule zapomniał Pan o grudniu 2012roku gdzie o Ryglicach mówiono w Polsce Europie i na świecie gdzie nasza gmin jak i nasz firma miał setki tyś odwiedzin w kilka dni.
Musi Pan przyznać że wielu a to wielu obywateli naszego globu dowiedzieli się gdzie leży nasza gmina.
Należy pamiętać o czym mówią firmy reklamowe dosyć poważne że „nieważne jak mówią byleby mówili” 😉
Dokladnie. A pamiętam jak wyśmiewany był Benek. Teraz też krytykowali A chwała się że sala w bistuszowej bedzie.a za kogo przygotowany został wniosek i złożony w ministerstwie?Teraz każdy przypisuje sobie zasługi. Okazuje się że poprzednia ekipa zrobiła wiele i przygotowała masę projektów dzięki czemu obecną władza może je realizować.
Tu muszę napisać sprostowanie. Projekty na halę w Lubczy i Bistuszowej zostały wykonane w kadencji Pani Poloskowej są to projekty na hale pasywne czyli energooszczędne. Wniosek na Lubcze został złożony projekt przerobiony hale zmniejszono i nie jest pasywna
Na Bistuszowa wniosek składał Augustyn i hala jest pasywna i dostała konkretne dofinansowanie.
pamiętajmy że sukcesem to jest jak dzieci mają dużo ruchu i są sprawne a nie że jest budynek
Pamietajmy że sukcesem to jest jak są dzieci dużo dzieci bo inaczej dla kogo te budynki.
Z informacji pozyskanych od pracownika urzędu wynika że Poloskowa zakupiła jedynie gołe projekty. Kto i kiedy zaadoptowal te projekty i zabezpieczył środki w budżecie? Wniosek o halę w Bistoszowej kiedy był złożony?Za czyjej kadencji?
To nie jest prawdą tylko fałszywa propaganda głoszona przez sołtysa z Lubczy już w kampanii wyborczej.. Sala jest taka jaką jest w projekcie. Niech Marcinki przestana wreszcie kłamać.
Burmistrz obiecywał :że jak powstaną Perła i Pod Dębami
to w Ryglicach mamy mieć Dom Kultury i amfiteatr letni
— (działki zostały pozyskane-zamiana i co ????????)
Obietnice burmistrza byłego to pasmo ściemniania i oszukiwania ludności.
Ten pomnik to hańba dla naszej gminy. Pokazuje nieudolność naszego byłego burmistrza. Czym się chwalić? Tym że ludzie uciekli z gminy którą tyle lat zarządzał. W takiej Bobowej jest fontanna na rynku z figurą koronkarki bo Bobowa z koronki słynie. U nas rozbita rodzina to jest pokłosie tych nieudolnych rządów. Z tego słyniemy? Smutne to.
Lepsze jest to że niektórzy teraz ten pomnik interpretują jako dwie lesbijki wychowujące dzieci. Tylko jeszcze maszt i odpowiednią flagę i znów będziemy sławni na całą Polskę a może i świat.
lecz się chory człowieku,
w kompetencjach burmistrza nie ma walki z bezrobociem,
W kompetencjach burmistrza jest stwarzanie warunków dla dobrego rozwoju gminy w tym warunkow dla rozwoju małych i średnich firm. Popatrz na sąsiednie gminy a pozniej przemyśl co napisałeś.
Dokładnie . Ktoś kto pisze , że nie w kompetencjach burmistrza to kompletny cymbał . A może to i sam budowniczy tak twierdzi.
Widać ruszyło jakiegoś dupka. Za PO demografia była systematycznie zabijana. Nasze kobiety biły rekordy rodzenia za granicą. Przegoniły Pakistanki.
w grudniu 2012 roku nie Benek był wyśmiewany tylko u Junkersa plantacje odkryli nr 1
Jest taka gmina, która wcale nie udostępnia informacji publicznej… 29 decyzji odmownych uchylonych przez SKO, ponad 10 wyroków WSA, sprawa trafiła do prokuratury…
Miejmy nadzieję, że wójt Agnieszka Wersta – Wójt Gminy Zawonia pożegna się ze stanowiskiem
Author
Powyższy tek powstał po to by przypomnieć, że o jawność w naszej gminie walczy się od dawana. Mimo, że zmieniają się rządzący którzy niosą jawność na swoich sztandarach wyborczych zapewniając zwykłych obywateli, że jest to ważne i że trzeba to zmienić, gdy tylko wygrywała wybory z miejsca zmieniają zdanie. Gdy tylko sami uzyskują dostęp po tych tajemnic stają się one ich orężem i kartą przetargową w lokalnych rozgrywkach więc ujawniając je pozbawiają się tych atutów. Pociąganie za odpowiednie sznurki by to co jest trwało widać jak na dłoni a wszyscy którzy ośmielają się o prawie, jawności i sprawiedliwości w Ryglicach mówić mają kłopoty. Wszyscy są mącicielami, szkodnikami i nic dla obywatela nie robią potrafią tylko zadawać pytania i wytykać błędy nieomylnym wybrańcom. Szanowni Państwo bez działań taki ludzi jak Jezior , Groch, Zieliński byli byśmy w czarnej dupie, nieświadomi, niedoinformowani i bez prawa głosu. To blogi dały w Ryglicach głos zwykłym ludziom a władzę zmusiły do tego by się ze swoich działań tłumaczyła a tego władza nie lubi najbardziej.
Tekst ten miał też inny cel . Bardzo wiele osób nie związanych z naszą gminą interesuje się tym co się u nas dzieje i to dla tych właśnie osób napisałem ten post, bo jak się okazuje jesteśmy miejscem wyjątkowym o czym nie wszyscy wiedzą. To ile są warte podejmowane prze zemnie sprawy okażę się w niedalekiej przyszłości, co by jedna się nie wydarzyło istotą tych działań jest, to by sprawy publiczne nie stanowiły tajemnicy .
Do tej pory nic się nie zmieniło. Jaka jest szansa Pnanie N., że ulegnie to zmianie?
Bo zauważmy jako mieszkańcy kilka grup kreuje jednego czy drugiego osobnika na burmistrza. Natomiast jako mieszkańcy powinniśmy wyszukać odpowiedniej osoby która jest przede wszystkim godna zaufania pracowita prawdomówna i posiadająca dobry charakter. Ufam że są takie osoby. Nie musi mieć doświadczenia w polityce grunt aby mieć charyzmę i charakter taki aby nie oszukiwać ludzi.
Szukamy?robimy burzę mózgów i propozycje?Być może jeśli dobrze poszukamy to znajdziemy odpowiednie osoby. Zaacznijmy sami kreować rzeczywistość w naszej gminie. Obecnie tylko jesteśmy dzieleni.
trudna sprawa , zależy to od wyborców a
ci często przywiązują uwagę tylko do własnych korzyści ,lata niszczenia demokracji i ludzi uczciwych przez poprzednika obecnego burmistrza ,tworzenie siaki ludzi żyjących świetnie z tych powiązań ,wsółnych przeprowadzonych nieczystych działań ktore dają gwarancję że będą trzymać tajemnicę. są ludzie kt órzy muszą łopatami śniegówkami jeśc ale wszystko do czasu , życie każdego jest ograniczone
Nudne się to robi , w kółko to samo. Kolejny tekst o tym samym
Przestań Olewka
Może przestanie być nudno, gdy ktoś wreszcie uderzy pięścią w stół i np. nieanonimowo zwróci się do prokuratury o średnie.
No i co, niewiadomski, z tego twojego spuszczania się na blogu ma zwykły ryglicki zjadacz chleba??? Wymadrza się tu kilkunastu trolli (wliczając to mnie}, czyta to kilkudziesięciu czytelników i wydaje ci się, że DZIAŁASZ NA RZECZ……… A ty po prostu MĄCISZ. Może by wypadało podsumować swoje „działania” i poinformować „szeroką”opinię publiczną o swoich sukcesach. No chyba że takowych nie ma to może czas powiedzieć PAS. Gmina liczy 11 tys. mieszkanców a licznik pokazuje,że wczoraj blog odwiedziło 42 (słownie czterdzieści dwa) Porażajacy wspólczynnik skuteczności!!!
Tak sobie policzyłem współczynnik docierania do lud Gazety Krakowskiej czy Temi. Policz sobie a się zdziwisz z deka.
No tak.Liczby nie kłamią. Dawniej współczynnik docierania gazet do ludu był dużo wyższy. A wynikało to z faktu, że gazety były do dupy więc wieszało się je w wychodkach. Czytać mógł każdy.
PS
To TEMI jeszcze jest wydawane????????
Może dlatego, że teraz dobrej jakości papier toaletowy i nie reglamentowany na dodatek.
się udało coś zmienić .mało kto w to chyba wierzy
O! Poszukiwany przez prokuraturę wrócił na lamy bloga ….