XVII Sesja Rady Miejskiej w Ryglicach

Jeśli o mnie chodzi, to uważam, że owocem są nagrania zarówno sesji jak i zebrań sołeckich robione z urzędu. Czyli jak proponowałem na samym początku NOWEJ JAKOŚCI. Zebrań nie proponowałem, to wyszło w trakcie naszej działalności. Inicjatywa Krzysztofa.
Drugim owocem jest to forum (blog), gdzie każdy mógł, może i będzie mógł wypowiadać się anonimowo lub nieanonimowo.

Nie popierałem i nie głosowałem na JEDNOŚĆ. Pisałem o tym już tutaj oraz na fb swego czasu.

W czasie kampanii każdy komitet miał na blogu nieograniczony dostęp do reklamowania siebie i swojego programu. Niektórzy skorzystali, niektórzy nie.

Owoc tej pracy= blog gdzie ludzie anomimowo w 99,995 % plują w komentarzach zarówno na poprzednikó jak i na obecnych bedących u władzy. Nie powinno się to ta odbywac, bo na dzień dzisiejszy każdy może opisac prawdę lub nieprawdę o osobie która czy to pracuje w urzędzie czy pełni funkcję burmistrza, radnego itd a także jest nauczycielem. Sa sesje ludzie któzy mają coś do powiedzenia mogą przychodzić i tam wylewać publicznie i NIEANONIMOWO swoje żale. za jakis czas będzie tak że mało kto będzie chciał czynnie sprawować wladzę w gminie i narażać się na publiczne chłosty czy to zasłużenie czy nie. Bardzo łatwo wypisywać różne rzeczy na kogoś anonimowo. Niech każdy patrzy na siebie.

Też do Toma.

Bardziej mi chodziło o posty, które mogą być podpisywane lub autor pod pseudonimem a personalia do wiadomości redakcji. Komentarze? No cóż, tragedii chyba nie ma i z każdą chwilą kulturalniej. Poza tym, osoby decydujące się na bycie w życiu publicznym czy też w polityce, wiedzą dobrze na co się narażają. Proszę mi wierzyć, bluzgiem zbytnio się nie przejmują.

Gdy wchodziły nagrania sesji, też pojawiały się tutaj komentarze, że nie będzie w przyszłości chętnych do sprawowania funkcji publicznych. Bloga też winiono, że wystraszy potencjalnych kandydatów do rady i do burmistrzowania, a się proszę Państwa okazało, że w ostaniach wyborach samorządowych kandydatów o cho, cho i trochę. Chyba jak gmina gminą, takiej ilości kandydatów nie było.

Coraz więcej gmin decyduje się na nagrywanie sesji. Też proszę zauważyć, że dla naszych rodaków zagranicą sesje mogą być ważne. Sam znam dwie osoby, które z oddali śledzą obrady. Nie liczę Krzysztofa. Też warto zauważyć, że urząd nagrywa i upublicznia także zebrania sołeckie. Chyba to jedyny taki przypadek w Polsce. Też dla radnych, sołtysów jest/powinno być ważnym co na zebraniach się mówi. Zazwyczaj na zebraniach sołeckich są tylko radni z danej miejscowości. Pozostali mają możliwość prześledzić nagranie.

Tak więc takie to owoce. Też owocem jest chyba aspekt edukacyjny. Rada młodzieżowa może się przypatrzeć obradom. Itd., itp.