Zebranie ciekawe i poruszono sporo tematów, także dotyczących całej gminy. Szkoda tylko, że było mało osób. Zebrania jesienne są ważne, bo można na nich zgłaszać wnioski, pomysły do projektu przyszłorocznego budżetu gminy. AZ
paź 13
Zebranie mieszkańców Ryglic 13.10.2013.
Permanent link to this article: https://lepszeryglice.cba.pl/zebranie-mieszkancow-ryglic-13-10-2013/
26 comments
Skip to comment form
Ale nudy na blogu
na lubczy tez pytano o te kilometry erbasowo ściekowe. co to ma być? co taka cisza w temacie?
Można już oglądać zebranie, link u góry.
Prezes Dorzecza mówi, że do odbioru ścieków z terenu gminy Ryglice spółka co roku dopłaca. Może dlatego oczyszczalnia w Zalasowej zatruła faunę i florę bo brak kasy. A mieszkańcy płacą w tej Zalasowej za to że odprowadzane są ścieki do „oczyszczalni”. To na co idą te ich opłaty?
Pozwolę sobie przytoczyć opinię prof. Stępnia na temat referendum odwoławczego oto Fragmenty.JEDNĄ Z NAJSKUTECZNIEJSZYCH METOD UPRAWIANIA PRYMITYWNEJ POLITYKI JEST UMIEJĘTNE WSKAZYWANIE WROGA. WARSZAWSKIE REFERENDUM JEST TEGO PRZYKŁADEM. Ilość głupstw, jaką wypowiadają niektórzy politycy osiągnęła już wydawać by się mogło, pułap możliwości. Najłatwiej zrozumieć to na przykładzie . Żeby referendum było ważne potrzeba 389 430 głosujących. Załóżmy, że w referendum wzięło by udział 389 429 osób czyli 1 mniej wynik nie był by ważny mimo że za odwołaniem było 100% glosujących. A teraz załóżmy że w ostatniej chwili zagłosowała by 1 osoba w obronie dotychczasowej prezydent. Jej intencja szła w przeciwnym kierunku niż organizatora referendum a mimo to głos przeciw odwołaniu okazuje się głosem za odwołaniem . Dlaczego ? Bo dzięki temu jednemu głosowi referendum stało się ważne, a ponieważ głosów za odwołaniem jest więcej , to zadecydowała frekwencja.
Dlatego też nawoływanie do nie brania udziału w referendach w Łodzi (Kropiwnicki z PiS) przez Kaczyńskiego i w Warszawie przez Tuska (HGW. z PO) to są błędy ustawodawcy a to oni te prawo ustanowili.
Kilka uwag do tego co piszesz. Wybaczyć można Kaczyńskiemu, Gronkiewicz też oraz innym politykom nawołujących tak lub siak. Gdy ingerują w te kwestie prezydent, premier RP, marszalek Sejmu, to jak dla mnie nie jest ok. Zresztą komisja europejska jak słyszymy ma w tej materii wyrobiony pogląd. Coś się wydaje, że sprawa warszawskiego referendum tam trafi.
c.d.
Oczywiscie opinia KE nic nie spowoduje w sensie prawnych konsekwencji. Tutaj chodzi głównie o wydźwięk sprawy. Wydźwięk jest negatywny dla rządzących krajem.
c.d.
Pomyłka. Chodzi o Radę Europy a nie o KM.
Nasuwa mi się prosty wniosek po tym referendum (prosty a nie FILOZOFICZNY BO NIE MAM WYKSZTAŁCENIA W TEJ DZIEDZINIE – pozdrowienia dla gościa bardziej interesującego się moim podkoszulkiem niż zebraniem- patrz niżej na odpowiedź na mój komentarz)) Otóż wnioskuję, że w politycznej piaskownicy ilość bawiących się powinna być nieparzysta!!! Polska polityka nie uznaje remisów. Są tylko samozwańczy zwycięzcy! Oczywiście jedyną porażkę w ostatnim czasie poniósł niejaki Donald bo w potyczce z niejakim panemJarosławem G. w partyjnych wyborach uzyskał wynik bodajże 80-20.. Toć to klęska bo Towarzysze z Polski Ludowej wygrywali przecież 99.5 do 0,5. I to jest norma dla polityka. Uzyskasz 1 procent możesz czuć się zwycięzcą!!!
Wychodzi na to że Ryglice nie odstają od reszty miast, a nawet stolicy w zrozumieniu samorządności przez zwykłego obywatela (patrz referendum w Warszawie). Umiemy się wypowiadać tylko na blogach, jeżeli trzeba zabrać głos publicznie, to brak odwagi, czy chęci. A może przekonanie, że szkoda się szarpać, bo i tak zrobią swoje. To niebezpieczne, utraciliśmy poczucie wpływu na cokolwiek.
Konstytucyjne terminy wyborów są po to aby właśnie przestać się szwędać po pseudozebraniach gdzie odbywa się tylko knajpiana gadanina. Normalny człowiek powinien wybrać i przez 4 lata nie żałować kogo się wybrało. Niestety zniechęciły mnie do uczestniczenia we wszelkich wyborach takie bleblania wiejsko-miejskie bo mam wrażenie, że kogo by się nie wybrało to i tak dzień po wyborach będzie się narzekało. No ale małe frekwencje w referendach czy zebraniach to wg mnie właściwy trend. Ludzie zaczynają mieć w d… politykę i oto chodzi. Niestety 2014 rok to rok wyborczy. Znowu dziesiątki tysięcy politykierów będzie bawiło się za publiczne pieniądze mając o sobie mniemanie, że zbawią świat swoimi przywódczymi zdolnościami. Nie widzę niebezpieczeństwa, że „utraciliśmy poczucie wpływu na cokolwiek” Wprost przeciwnie. Aby się przekonać, że tak jest proponuję się spytać tego kto był na zebraniu na co wpłynął.
W zapoconym podkoszulku leniwie przy kompie siedzisz i uświadamiasz wszystkim swój
poziom indolencji. Po pierwsze spotkania z mieszkańcami to obowiązek wybranych. Po drugie właśnie na tych spotkaniach publicznych są podejmowane uchwały na mocy których wydatkowane są nasze pieniądze. Po trzecie przepis referendalny , a wybory to dwie różne sprawy , łączy je jedynie przywilej demokratyczny wypowiadania się na temat , który służy obywatelowi nie pozbawionemu praw publicznych. Jeżeli ten przywilej nie wykorzystujesz to pisz tu o przyrodzie , lub o cenach ziemiopłodów bo może to jest twoja mocna strona.
Ktoś chromoli zebrania wiejskie to musi mieć zapocony podkoszulek ?. Tak insynuują „bywalcy zebrań wiejskich” . no brawo
indolencja jest to inaczej niedołęstwo, nieudolność, niezaradność, nieporadność; ślmazarność; bierność.
człowiek indolentny to niezdarny; niemrawy, zobojętniały.
Tak sobie myślę na jakim poziomie indolencji jestem.
PS
Po co wzmianka o tym podkoszulku. Wykazuję istotnie bierność i nieporadność w praniu i prasowaniu ale moja żona to najukochańsza kobieta pod słońcem.Wody proszku i żelazka nie oszczędza.
A co do zebrań – gardzę nimi bo mi wolno. Ale chodzić na nie też każdemu wolno. To taki polityczny efekt placebo dla naiwnych.
Indolencja jest to inaczej niedołęstwo, nieudolność, niezaradność, nieporadność; ślmazarność; bierność. Człowiek indolentny to niezdarny; z naciskiem na NIEMRAWY i ZOBOJĘTNIAŁY w porywach NIEUDOLNY – ponieważ nie rozumie idei demokracji. Podkoszulek może być wyprasowany lecz cuchnie od niezdrowej podniety jaką powoduje ” wszechwiedza i nieomylność w ferowaniu osądów”. Jednak dość często bywają u ciebie przebłyski zdrowego rozsądku zawarte w niektórych komentarzach należało by sięgnąć po dobrą lekturę z zakresu filozofii i jesteś do uratowania.
Zgadza się w 100% – jest do uratowania.
Moim zdaniem w PL idzie bój o model sprawowania władzy. Najogólniej rzecz biorąc w tych szerokościach geograficznych są dwa takie modele, tj. Europy wschodniej z wpływami nie małymi Rosyjskiej „demokracji” i model Europy Zachodniej, gdzie obywatelskość jest bardzo dojrzała (np. Niemcy ponad 80% frekwencja przy urnach, udział obywateli w przeróżnych organizacjach, itp.). Toczy się bój o to, który model się u nas zakotwiczy na dobre, czyli na dłużej, nawet całe dziesięciolecia. Trzy najważniejsze osoby w państwie, czyli Prezydent, Marszałek Sejmu i Premier namawianiem do pójścia na grzyby w czasie referendum zatruły atmosferę. Grzyby bywają trujące. Owszem nie pójście do referendum jest swego rodzaju wyborem. Jednak gdy władza odgórnie nakazuje takie działania, jest to moim zdaniem złe działanie. Gdy się zważy, że ta sama władza jest pracodawcą dla rzeszy urzędników no to … dalej chyba już pisać nie potrzeba.
Swego czasu pewna nauczycielka poprosiła mnie o zbieranie podpisów dotyczącego wstrzymania by 6 latki szły do szkoły i referendum o przywrócenie dawnego modelu szkolnictwa 8 klasowego. Generalnie nauczyciele są za tym by taki model powrócił, jednak nie dopisywali się (ta nauczycielka się nie podpisała) do list poparcia dla zmian z obawy przed …. ?? No właśnie przed czym?
Ogólnie cały system demokracji europejskiej i nie tylko jest do kitu. Politycy potrzebują wyborców raz na 4 lata, aby usprawiedliwić swoją obecność na stanowiskach, które i tak sobie porozdzielają wedle uznania. Mało tego, nikt nie realizuje żadnego programu politycznego, żadnych celów czy założeń, które przed wyborami zadeklarował. Otóż ja, jako wyborca, dokonałem wyboru właśnie w oparciu o taki program wyborczy. Udzieliłem wybranym swoistego kredytu zaufania. Skoro po wyborach, przekonuję się że ci wybrani przez mnie ludzie, to banda cwaniaczków i złodziei którzy nie realizują żadnego programu, a wręcz działają na moją szkodę to miast czekać kolejne lata aż minie im kadencja i zrujnują mnie dokumentnie, mam prawo przeciwstawić się ich niecnym działaniom i przepędzić na 4 wiatry. Takiej demokracji chcieli założyciele ruchu oburzonych, niezadowolonych ( zależy jak to przetłumaczyć), który jakiś czas temu narodził się w europie. Protesty odbyły się w wielu europejskich stolicach jak w Madrycie czy Paryżu, gdzie przybrały formę gwałtownych zamieszek ulicznych. Już się wydawało, że coś drgnie w temacie, ale nagle przerażone, władzuchny zdały sobie sprawę, że zaczyna się im tlić tak skwapliwie i nikczemnie przez lata wypracowany model demokracji. Uwaliły ten ruch całkowicie, dzisiaj już nie ma protestów przeciwko europejskiemu modelowi demokracji, czyli politycy znów bezkarnie mogą nas robić w jajo bez żadnych konsekwencji. A nam pozostaje się tylko temu przyglądać. Ot, europejska demokracja.
tak jakoś coraz coraz mniej aktywności, mniej zainteresowania -a to świadczy ,że juz w nic nie wierzymy co się plecie (czytaj obiecuje)
Było też o naszych gminnych oczyszczalniach ścieków, które raczej nie oczyszczają nic a to co z nich wypływa to szkoda słów (fuj jaki odór) Prezes Dorzecza mówił ze oczyszczalnia w Ryglicach zakupiona od Ciężkowic jakby z odzysku. Inna rzecz, że takie archaiczne oczyszczalnie to trzeba obsługiwać odpowiednio często itd.
jak ktoś zniesmaczony(bardzo) wygląda? ,chyba tak jak by zjadła cytrynę. a ludzie nie chodzą bo nie chcą być nagrywani.
Zebrania jesienne takie właśnie są, że mało ludzi. Tak samo było rok temu. Zaś wiosenne bardzo duża frekwencja.
A tak ogolnie lepiej podysutować pod budką z piwa niż na na zebraniu. Bezpieczniej! Żenada Rygliczanie daleko wam do współczesnych standardów.Bardzo zniesmaczona osoba!!
Najliczniej i najaktywniej jest na zebraniach na Lubczy. Tam są naprawdę aktywni ludzie i młodzieży dużo i wypowiada się młodzież. To przykład dla reszty miejscowości. Podobnie było w Zalasowej do 2010 roku.
Frekwencja mała bardzo. Z ciekawszych spraw to to , że będziemy mieli e-urząd. Będzie reorganizacja pracy urzędu miejskiego, remont w budynku, itd. Policja z Tuchowa będzie jakiś czas mieć posterunek w Ryglicach.
Byli wszyscy radni z Ryglic, ale już nie siedzieli przy stole prezydialnym jak ostatnio a miejsca były. Ciekawe czemu? Zebranie merytoryczne nie ma to tamto.