Zamysłem było, by mnie ośmieszyć a ośmieszono urząd i siebie

Tak to w Kowalowej leciało słowo po słowie:  🙂

„I mamy też piach sypany w tryby – musicie sobie Państwo zdawać sprawę, że kiedyś byli tak zwani konfidenci – esbecy, których się werbowało tak w telewizji co chwile się ogląda, znaczy, można se oglondnać, że jest esbek, którego zwerbowano tam jest napisane, że go zwerbowano, co robił ile robił.

Ale Szanowni Państwo, ale teraz jest ustawa taka, że można se napisać, ja jestem Stanisław Iksiński. Tak. Nie musze pisać imie i nazwiska, przysyłam do gminy kwit i gmina musi odpowiadać na pytanie – i to nie jest tak, jak się wydaje temu panu co do nas pisze, bo mamy takiego jednego pana y, że Szanowni Państwo jak on napisze, żeby wydać mu od dwutysięcznego roku do dwa tysiące osiemnastego roku wszystkie dokumenty w tej sprawie, że my idziemy, bierzemy teczke z tymi dokumentami i mu wydajemy to. Ponieważ tak, jest RODO ochrona danych osobowych, każdy dokument trzeba wyciągnąć sprawdzić żeby nie nie ujawnić danych osobowych, bo jak je ujawnimy to jest nastempne konsekwencje mam ja. Tak. Czyli jest szereg,szereg,szereg rzeczy musimy posprawdzać zanim wydamy temu panu taką informacje. – My już wiemy co to jest za pan, ale tego nie mówię dzisiej publicznie, bo nie jest poczeba.

Ale Szanowni Państwo musicie wiedzieć, że my dziennie dostajemy, dostajemy takich zapytań od pana x, który sie nie dopisuje, jak ja go zapry py pop, poprosiłem pismem oficjalnym wysłalem mu przez internet, bo on internetem się z nami po prostu wymienia. Że zapraszam go żeby se usiat z prawnikiem i wzioł wszystkie dokumenty jakie chce. Prosze Państwa on nie chce – on mi odpisał tak, ze on ze mną będzie ze mną publiczn z w dyskutował tylko przez internet, bo jak ja, jak on by przyszedł to by się ujawnił. a on sie nie chce ujawniać. On będzie z nami grał w banbucho. Tak.

Prosze Państwa jeżeli dziennie przychodzi dwadzieścia zapytań, to ja musiałem zatrudnić prawnika, tak, i jeszcze jednego pracownika, jednego stażyste, bo Prosze Państwa ja musze odpowiedzieć bo jak nie ja za to kare poniosę, bo znowuż ustawa dalej mówi, że burmistrz za to odpowiada i będzie karany.

I Państwo musicie sobie zdawać sporawe, że jeżeli gdzieś nie zrobimy drogi, jeżeli gdzieś zawalimy szy sy sz z z zawalimy nie zrobimy drogi nie zrobimy jakiejś inwestycji to przez pana, to biednie nie moja wina tylko osoby, która po prostu robi sobie jaja z gminy tak.

I dzisiaj jest sytuacja taka, że zarządziłem, że każdy z pracowników łącznie z z z prawnikami pisze mi każda minute i godzine, ile poświecą czasu na na pisanie tych pierdół. Tak, odpowiedzi. Bo to wszystko jest dostępne w internecie, na stronach internetowych, jest to ujęte w większości w wiecie Państwo musimy podać informacje publiczną, ale pan se życzy jeszcze więcej, czy pani. Nie wiem kto to jest. Tak. Znaczy sie słuchajcie……. pan czy pani. Szanowni Państwo i musicie wiedzieć Państwo, że dzis je jej jest to już kwota ponad dwadzieścia tysięcy złotych. Za dwadzieścia tysięcy złotych to co pracownicy wykonują na rzecz tego – człowieka,który nam to pisze. Tak. I my musimy za to płacić i jak ten pan dalej te głupoty bedzie urządzał, to on te gminę naszą wprowadzi w taką – no, że tak powiem – do czarnej dziury. Bo ja musze ludzi coraz więcej przeznaczać na to żeby mu odpisywać na te jego głupoty.

I powiem Państwu więcej, że jeżeli sie okaże – że Pństwo bedziecie mieć roszczenia – a już dowiemy się oficjalnie, kto to jest, bo taka możliwość też jest, że się dowiemy……..Y to Szanowni Państwo, wtedy już bede prosił całą gmine, by podjechać do tego gościa pod chałupe obojętnie czy jest w Warszawie , Szczecinie w Gdańsku czy w Ryglicach. Żebyście Państwo poprosili tego gościa, żeby wam zrobił te droge ….. No bo ja wydaje pieniądze teraz na głupote, głupote żebyście Państwo wiedzieli. Zamiast zająć się wszyscy robotom, to mamy człowieka który sypie nam codziennie piach w tryby.

I przychodzi do mnie Pani i b y ostatnio i mnie opieprza o droge. Tak. Pokazałem jej taką kupkę pism. Tak. Niech Pani poczyta to i bedziemy rozmawiać…… no to panie – to rzeczywiście to już jest głupota straszna… Ale ja na to nie mam wpływu, facet pisze czy pani robi z nas, że tak powiem, robi nas w banbuko, obciąża nas finansowo Proszę Państwa, bo gdyby to nie kosztowało to nie było by problemu ale to kosztuje. Bo każdy jeden dokument, jak wyciągamy z teczki a pisze od 2010 do 2019 to jest dokumentów pięć tysięcy, prawnik musi zobaczyć czy tam niema imienia i nazwiska i adresu, bo jak jest imie i nazwisko i adres kogokolwiek to on musi wykorektować. On musi to na od i stworzyć napisać pismo i odpisać człowiekowi” – mówił burmistrz na zebraniu w Kowalowej.

Źródło:
 https://www.youtube.com/watch?v=Yfl7dC6rnmI&feature=youtu.be od 30 minuty nagrania i
https://www.youtube.com/watch?v=k0ztkg-uAvQ

Niestety, gdy trzeba  było przedstawić dokumenty potwierdzające te słowa i się pod nimi podpisać, informacje wyglądają zgoła inaczej.